Działacze, trenerzy, koledzy z toru, kibice - to oni oprócz najbliższych uczestniczyli w sobotę, 30 stycznia, w ostatnim pożegnaniu Kamila Pulczyńskiego, byłego żużlowca Unibaksu. Przypomnijmy, że zmarł on w wieku zaledwie 28 lat w piątek, 22 stycznia Przyczyną była ostra niewydolność serca. Na Cmentarzu Komunalnym nr 2 przy ul. Grudziądzkiej w Toruniu żegnały go tłumy. Chyba tak licznego pogrzebu w czasie pandemii jeszcze nie było. Zauważyliśmy m. in. trenerów Jana Ząbika, Tomasza Bajerskiego, Zbigniewa Wójtowicza, prezesa PGE Ekstraligi Wojciecha Stępniewskiego, małżeństwo Ilonę i Przemysława Termińskich, byłych lub obecnych zawodników, m. in. Jacka Krzyżaniaka, Mariusza Puszakowskiego, Tomasza Chrzanowskiego, Adriana Miedzińskiego, a pewnie było ich dużo więcej. Wspaniale zachowali się kibice, którzy nie tylko licznie zjawili się na cmentarzu, ale przygotowali też wieniec w kształcie klubowego herbu, a w pewnym momencie odpalili race. Nie mogło zabraknąć kapelana polskich żużlowców, Piotra Prusakiewicza, który wcześniej wygłosił kazanie podczas mszy świętej żałobnej w kościele św. Jakuba. Zobaczcie zresztą sami.
Wideo
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!