Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokuta przegrywa z wygodą [REKOLEKCJE W SZKOLE]

Justyna Wojciechowska-Narloch
Podczas rekolekcji zajęcia z klas przenoszą się do kościołów. Na zdjęciu pierwszaki z SP 27 w Kaszczorku
Podczas rekolekcji zajęcia z klas przenoszą się do kościołów. Na zdjęciu pierwszaki z SP 27 w Kaszczorku Sławomir Kowalski
W toruńskich szkołach trwają rekolekcje wielkopostne. Miała być zaduma nad marnością ludzkiego losu, a jest spanie do południa, wycieczki do centrów handlowych i spacery po starówce. Są szkoły, szczególnie ponadgimnazjalne, w których frekwencja podczas rekolekcji spada do 50 procent.

[break]
Tradycja przygotowywania się do Wielkanocy w szkołach ma już 24 lata. Specjalnym rozporządzeniem wprowadziło ją ministerstwo edukacji, dając placówkom trzy kolejne dni wolne od nauki. Czas ten - zgodnie z intencją ustawodawcy - przeznaczony ma być na pokutę i duchowe ćwiczenia, a lekcje przenoszą się ze szkół do kościołów. Uczniowie nie mają biologii, polskiego czy wuefu, ale zobowiązani są uczestniczyć w rekolekcjach organizowanych przez parafie, w rejonie których działa dana placówka. Tyle teoria. W praktyce jednak bywa różnie.

Świetlice są otwarte

- Mam problemy z matematyką i chemią. Do końca marca muszę zaliczyć te przedmioty, więc rekolekcje wypadają wyjątkowo dobrze. Trzy wolne dni przeznaczę na solidne kucie. W międzyczasie coś obejrzę, poczytam i wreszcie się wyśpię - z rozrzewnieniem mówi Agnieszka, licealistka z X Liceum Ogólnokształcącego, które wielkopostną zadumę zaczyna 14 marca wraz z parafią św. Jakuba, do której szkoła należy.

W tym samym czasie rekolekcje szykują się w Zespole Szkół nr 14 przy ul. Hallera. Uczniowie mają mieć lekcje w szkole i zajęcia w pobliskim kościele (tylko dla chętnych). Takie rozwiązanie nie podoba się szczególnie gimnazjalistom.

- Podobno mamy pisać jakieś próbne egzaminy czy rozwiązywać testy. W innych szkołach młodzież sobie po prostu nie przychodzi i już - mówią „Nowościom”.

PRZECZYTAJ:Ukrócenie szkolnej fikcji

Z przepisów wynika jasno, że w czasie rekolekcji w szkołach nie odbywają się zajęcia dydaktyczne. Nie oznacza to jednak, że nauczyciele mają wolne. W razie potrzeby muszą oni zapewnić opiekę dziecku, które nie jest katolikiem i nie uczestniczy w rekolekcjach. Czynne są także świetlice, w których najmłodsze dzieci czekają na powrót rodziców z pracy.

- Nikt, kto ma normalny etat, nie jest w stanie odebrać dziecka o 10.30 czy 11, bo wtedy kończą się zajęcia w kościele. Dziecko musi gdzieś przeczekać, aż matka czy ojciec skończą pracę - mówi mama 7-letniego Tymka z Rubinkowa. - Moje dziecko każdego dnia rekolekcji czekało na mnie w świetlicy do godz. 16. Niczym się to nie różniło od zwykłego dnia, gdy są normalne lekcje.

W ZS nr 10 przy ul. Bażyńskich rekolekcje odbywać się będą 7, 8 i 9 marca. Taki termin wyznaczyła sąsiadująca ze szkołą parafia Chrystusa Króla. Młodsze dzieci mieć będą zajęcia w kościele pod opieką katechetów. Starsi uczniowie nie poprzestaną jedynie na tym - będą ćwiczyć przed czekającymi ich w kwietniu egzaminami.

Młodzi wolą u siebie

Największe problemy z obecnością na rekolekcjach są w szkołach ponadgimnazjalnych, które mają uczniów dojeżdżających. Ci często robią sobie wolne i tłumaczą, że uczestniczą w rekolekcjach w swoich parafiach.

- Tego przecież nikt nie sprawdzi, a my zyskujemy bonusowe trzy dni wolnego. Można się ustawić z kumplami na pizzę albo pograć na konsoli - przekonuje licealista z „trójki” na Skarpie.

Zyskujemy bonusowe trzy dni wolnego. Można się ustawić z kumplami na pizzę albo pograć na konsoli. - toruński licealista

W toruńskim IX LO na Rubinkowie młodzież spoza Torunia stanowi ponad 60 proc. wszystkich uczniów. Nie ma się więc co dziwić, że frekwencja na rekolekcjach, które się już zresztą odbyły, nie należała do najlepszych.

- W szkole byli wszyscy nauczyciele, organizowaliśmy też zajęcia dodatkowe oraz próbne matury. Problem w tym, że chętnych do korzystania z tej oferty było raczej niewielu - tłumaczy Roman Szefler, dyrektor „dziewiątki”. - Nie mamy żadnych narzędzi, żeby zmusić uczniów do udziału w rekolekcjach, I choć obecność jest sprawdzana, to dojeżdżający zawsze się mogą wytłumaczyć, że nie przyszli, bo mają swoją parafię i tam korzystają z nauk wielkopostnych.

Waldemar Gancarz, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 na Skarpie, z tegorocznych rekolekcji jest raczej zadowolony. A wszystko przez to, że zmieniona została formuła szkolnego przygotowania do Wielkanocy.

- Zdecydowaliśmy, że każdego z tych trzech dni zajęcia dobywają się do godz. 12.20. Dopiero potem młodzież szła do kościoła. Docierało tam około 85 procent uczestników zajęć w klasach, więc całkiem sporo - relacjonuje dyrektor. - Nie było żadnego zaburzenia szkolnego rytmu, lekcje się odbywały, choć w skróconej formie. To o wiele lepiej trafiło do uczniów.

Tegoroczna Wielkanoc przypada 27 i 28 marca. W szkołach więc znów szykuje się wolne - tym razem to wiosenna przerwa świąteczna, która potrwa sześć dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska