Polak wyjechał i nie wraca. Populacja średniej wielkości miasta opuściła Kujawsko-Pomorskie

Jak podał Główny Urząd Statystyczny, w 2013 roku poza granicami kraju przebywało 2,2 miliona Polaków. To prawie tyle samo, co w roku 2007, gdy na emigracji znajdowało się 2,27 mln rodaków. Zbliżamy się do pobicia tamtego rekordu. Statystyka uwzględnia pobyty co najmniej 3-miesięczne i dłuższe.

Brak na razie danych gusowskich, pokazujących skalę zjawiska w poszczególnych regionach Polski w ubiegłym roku. Można jednak sięgnąć po wyniki spisów ludności z 2011, które niewiele różnią się od ubiegłorocznych. Dopiero ich porównanie z danymi z 2002 roku ujawnia, z czym naprawdę mamy do czynienia. Jak chce zachodnia prasa - z największą od 100 lat falą emigracji z Polski.

W 2002 roku za granicą przebywało około 21 tysięcy mieszkańców naszego województwa. Wyjeżdżało 10 osób na tysiąc. W 2011 liczby te wzrosły pięciokrotnie - mieliśmy 106 600 emigrantów (51 na tysiąc - co daje wynik zbliżony do średniej krajowej).
Symptomatyczne jest, że na bardzo wysokim poziomie ciągle utrzymuje się liczba mieszkańców, którzy opuszczają nasz region na okres dłuższy niż rok. Właśnie emigranci z tej grupy zdaniem ekspertów zapuszczają korzenie na obczyźnie i rzadko wracają do kraju. Stanowią blisko 80 procent wyjeżdżających.

Anna ma 27 lat. Wyjechała po maturze. Jak mówi dziś, był to wyjazd dla przygody. Obrała kierunek Londyn. Z przypadku i bez żadnych dalekosiężnych planów. W Polsce zresztą tych planów też nie snuła, podejmując słabo płatną, niedającą perspektyw pracę w sklepie monopolowym. Innej oferty rynek pracy w Polsce dla niej nie miał.

- Moja 8-letnia historia pobytu w Londynie zaczęła się od sprzątania w firmie prowadzonej przez Polkę - opowiada kobieta.
Dziś studiuje w stolicy Albionu finanse i pracuje jako asystentka księgowej. O powrocie do ojczyzny nawet nie myśli.