MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w godz. 9.00-17.00 na opinie i uwagi Czytelników czeka Andrzej Pieczko.

Wybrała (dar)

Dziś w godz. 9.00-17.00 na opinie i uwagi Czytelników czeka Andrzej Pieczko.

Rodzice z Boczowa, gm. Torzym: - Szkoła, do której za tydzień zaczną chodzić nasze dzieci stoi przy ruchliwej trasie na Świecko. Jedyna bezpieczna droga na lekcje prowadzi ul. Szkolną. Niestety, po budowie kanalizacji, jej nawierzchnia jest do niczego. Nierówno, przejść się nie da, strach myśleć, co będzie po deszczu.

Czytelniczka z Gorzowa Wlkp.: - Przeczytałam o odwołaniu redaktora naczelnego "Ziemi Gorzowskiej" ("GL" z 24, 25 bm.). Szkoda, żeby człowiek z takim piórem zupełnie odszedł w cień, będzie mi brakować jego tekstów.

Andrzej Apolinarski z Kargowej: - Po piątkowym wypadku na głównej ulicy miasta ("Śmierć w maluchu" w "GL" z 24, 25 bm.) zaczynam wątpić w cały ten system ratownictwa. To jest szybkie reagowanie? Co prawda zjechało się chyba z 10 wozów, był nawet helikopter, ale prokurator i ekipa techniczna strasznie się guzdrali. Nieboszczyk leżał kilka godzin, droga zablokowana.

Mieszkanka Sulechowa: - Jestem ciekawa, kto płaci za oświetlenie na ul. Handlowej. Latarnie świecą się codziennie już od godz. 19.00. To chyba przesada - taka rozrzutność, podczas gdy na wszystko brakuje pieniędzy.

Inwalidka: - Pracuję w Zakładzie Pracy Chronionej ZEM w Świebodzinie. To żadna ochrona, kiedy przymusza się inwalidów do ciężkiej pracy. Ja np. idę do pracy w sobotę na drugą zmianę i po zaledwie ośmiu godzinach odpoczynku muszę iść w niedzielę na pierwszą zmianę.

Magdalena z Zielonej Góry: - Czy fundując wyprawki dla pierwszoklasistów państwo pomyślało o rodzinach, w których jest więcej niż jedno dziecko w wieku szkolnym? Samotnie wychowuję trójkę maluchów, nie stać mnie na wyposażenie ich we wszystkie niezbędne przybory. To dyskryminacja - pomaga się absolwentom szkół, emerytom, inwalidom, a nikt nie pomyśli o kobietach.

M. O. z Zielonej Góry: - Mówi się o tym, że Polacy za mało dają na pomoc dla podtopionych Czech, Niemiec i Austrii. Nie stać mnie na kupienie nowego kompletu pościeli, mogę dać używany, ale cały, wyprany, wyprasowany, podobnie koce. A pieniądze? Gdyby stały jakieś skarbonki, każdy by coś wrzucił, uzbierałoby się trochę grosza. A tak przecież nie będę szła do banku, żeby wpłacić na wskazane konto 5 zł.

Ewa Kaźmierczak z Wałbrzycha: - Od kilku dni biwakuję z rodziną w Lubikowie, nad jeziorem, na terenie ośrodka zakładu z Przytocznej. Nie możemy się doprosić u kierownika, żeby postawił przy plaży tabliczkę z zakazem kąpieli psów. Owszem, jest taki znak na bramie wejściowej, ale widać powszechnie ignorowany, bo w wodzie razem kąpią się i dzieci i psy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska