Policjanci są wciąż atakowani przez agresywnych Polaków - statystycznie...

[break]
W 2015 roku w naszym regionie potwierdzono 237 przypadki naruszenia nietykalności policjanta. Do końca maja tego roku - już 137. W Polsce w 2014 roku (ostatnie podane dane) stwierdzono 5168 takich przypadków. Dekadę wcześniej - 1803.

Czy Polacy stali się tak agresywni, czy też policjanci zbyt ochoczo korzystają z art. 222 Kodeksu karnego?

Podkom. Przemysław Słom-ski z Komedy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy twierdzi, że takie są realia pracy policjanta.

- Szczególnie ludzie młodzi i pod wpływem alkoholu nas nie szanują - mówi policjant. - W zasadzie nie ma dnia, by nie dochodziło do znieważenia funkcjonariusza czy naruszenia jego nietykalności. Wyzwiska, groźby, szarpanie, uderzanie - to niestety szczególnie w trakcie interwencji na ulicy czy w domach zdarza się bardzo często.

Wyzwiska, groźby, szarpanie, uderzanie - to w trakcie interwencji wobec policjantów zdarza się bardzo często. - podkom. Przemysław Słomski

Inny punkt widzenia reprezentują prawnicy, którzy na co dzień spotykają się z osobami oskarżanymi z art. 222 Kodeksu karnego. Zwracają uwagę na fakt wykorzystywania tego artykułu np. w sytuacjach, gdy to policjant nadużył władzy i siły. Tym bardziej, że za przestępstwo z art. 222 k.k. może być skazana zarówno osoba, która przypuszcza czynny atak na funkcjonariuszy, jak i obywatel, który chwycił rękę policjanta, próbując np. powstrzymać go przed zatrzymaniem bliskiej mu osoby.

- W sądzie dowody z zeznań funkcjonariuszy publicznych traktowane są jak te lepsze. Jeśli mamy do czynienia z zeznaniami funkcjonariusza i innego obywatela, to z praktyki rozpatrywania spraw chociażby w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich widać, że częściej te pierwsze uznawane są za wiarygodne - mówił „Rzeczpospolitej” dr Marcin Warchoł, wicedyrektor Instytutu Prawa Karnego na Uniwersytecie Warszawskim i pracownik Biura RPO, obecnie - podsekretarz w Ministerstwie Sprawiedliwości.