Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjny pościg ulicami Torunia! Wyrok dla pirata: rok więzienia

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
archiwum Polska Press
Sceny jak z sensacyjnego filmu rozegrały się w samym centrum Torunia. Policyjny pościg za piratem drogowym Andrzejem P. zaczął się od ul. Warszawskiej, a skończył przy ul. Bażyńskich. Jest sądowy finał sprawy w pierwszej instancji. Surowy, bo dotyczy recydywisty. Obrońca kierowcy wniósł jednak apelację.

Zobacz wideo: Kryzys wieku średniego. Skąd się bierze i czy dotyka wszystkich?

Rok bezwzględnego więzienia i pięcioletni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami - to kara dla Andrzeja P., którego policjanci w kwietniu ubiegłego roku ścigali ulicami Torunia. Wyrok Sądu Rejonowego jest jednak nieprawomocny. Prokuratura uznała go za słuszny. Odwołał się natomiast obrońca kierowcy, który karę uważa za niewspółmiernie surową do popełnionego przestępstwa.

Co się dokładnie wydarzyło? Przypomnijmy sceny szeroko komentowane w Toruniu.

Pościg w Toruniu: Ucieczka autem, a potem na piechotę

To był sobota, 17 kwietnia, przedpołudnie. 32-letni Andrzej P. fiatem stilo jechał przez centrum miasta. Przy ul. Warszawskiej postanowił brawurowo zawrócić - przez tramwajowe torowisko. Nie uszło to uwadze policyjnej drogówki, która akurat była w pobliżu. Funkcjonariusze usiłowali kierowcę zatrzymać i skontrolować. Ten najpierw grzecznie zatrzymał auto, ale gdy policjanci już do niego podchodzili, gwałtownie ruszył.

Tak zaczął się ten pościg w centrum miasta. -Funkcjonariusze ruszyli za kierowcą, dając mu ponownie sygnały do zatrzymania się. O ucieczce zostali powiadomieni wszyscy policjanci w okolicy. Kierowca kontynuował jazdę do ulicy Bażyńskich - relacjonował Wojciech Chrostowski z Komendy miejskiej Policji w Toruniu.

Przy Bażyńskich uciekinier dotarł w okolice parkingu przed jednym z marketów. Tutaj uderzył autem w latarnię. Wysiadł zatem z fiata i próbował uciekać dalej na piechotę. To mu się już jednak nie udało i został zatrzymany przez policjantów.

Recydywista: pięć wyroków na koncie, w tym za pijaną jazdę

Jak się szybko okazało, Andrzej P. to recydywista. Uciekając w kwietniu ubiegłego roku przed policyjną kontrolą miał orzeczony zakaz kierowania wszelkimi pojazdami i... odebrane prawo jazdy. To jednak nie wszystko.

Jak odnotował w aktach Sąd Rejonowy w Toruniu, mężczyzna był pięciokrotnie skazywany za różne przestępstwa, w tym za kierowanie autem pod wpływem alkoholu. Najdłuższą "odsiadkę" zaliczył w okresie od lutego 2016 do listopada 2019 roku. Był to wyrok łączny, obejmujący między innymi przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym. To przy tej okazji Andrzejowi P. odebrano prawo jazdy i wydano czteroletni zakaz kierowania pojazdami.

Teraz Andrzej P. stanął przed sądem oskarżony o dwa przestępstwa: niezatrzymanie się do kontroli drogowej i ucieczkę (art. 178b Kodeksu karnego) oraz złamanie sądowego zakazu kierowania (art. 244). Groziło mu do 5 lat więzienia.

Wyrok: rok za kratami. Obrońca się nie zgadza i apeluje

Sędzia Angelika Kurkiewicz uznała 32-letniego pirata winnym zarzucanych mu czynów i skazała na rok bezwzględnego więzienia. Orzekła dla niego również 5-letni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

"Okolicznościami obciążającymi oskarżonego była jego uprzednia karalność, działanie w warunkach recydywy, co świadczy o rażąco lekceważącym stosunku do obowiązującego porządku prawnego i wydawanych wobec niego prawomocnych orzeczeń" - podkreśliła w uzasadnieniu wyroku sędzia.

Trwa głosowanie...

Ceny warzyw i owców są zbyt wysokie?

Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód wyrok zaakceptowała. - Uznaliśmy go za słuszny, a karę za adekwatną - mówi prokurator rejonowa Izabela Oliver.

Apelację wniósł jednak obrońca Andrzeja P. Ten uważa, że kierowcy wymierzono rażąco surową karę. Ostateczny finał tej sprawy mieć będzie zatem miejsce w drugiej instancji, przed Sądem Okręgowym w Toruniu.

PS Wyrok pierwszej instancji wraz z uzasadnieniem opublikowany został w Portalu Orzeczeń Sądowych 26 czerwca.

WARTO WIEDZIEĆ:

Art. 178b Kodeksu karnego mówi: "Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Art. 244 Kodeksu karnego mówi, że kto nie stosuje się do orzeczonych przez sąd środków karnych (tu: zakaz kierowania pojazdami) podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska