Po przejechaniu około 5 km wjechał do lasu i uderzył w drzewo, po czym włączył wsteczny bieg i zaczął cofać pojazd wprost na policjantów, którzy tymczasem wyszli z radiowozu. Padły strzały ostrzegawcze. Kierowca zahamował, wyskoczył z samochodu i zaczął uciekać. Policjanci szybko go zatrzymali.
Polecamy
Dłużej, bo aż dwie i pół godziny, trwały poszukiwania 14-letniego pasażera opla - syna kierowcy. Przerażony chłopak pobiegł do lasu.
Jak się okazało, kierujący oplem miał ponad 2 promile alkoholu we krwi, a do tego prowadził pojazd bez uprawnień, które dożywotnio stracił. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę w stanie nietrzeźwości, złamanie sądowego zakazu, napaść na funkcjonariuszy i narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi mu nawet 10 lat więzienia. Decyzją sądu został aresztowany.
Zobacz także:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?