Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politolożka z WSB w Toruniu: - W tym pokoleniu mamy do czynienia z pracoholizmem

Roman Laudański
Roman Laudański
Dr Magdalena Nowak – Paralusz: -  Charakterystyka naszego spędzania czasu związana jest z tym, na co nas stać.
Dr Magdalena Nowak – Paralusz: - Charakterystyka naszego spędzania czasu związana jest z tym, na co nas stać. Grzegorz Olkowski
Rozmowa z dr Magdaleną Nowak – Paralusz, politolożką i socjolożką z WSB w Toruniu.

- Podobno Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie. To chyba urlop się nam należy?
- Każdy potrzebuje wypoczynku, to czas niezbędny do regeneracji naszych “baterii”. Dopiero dobrze wypoczęci będziemy w stanie później efektywnie pracować. Każdy człowiek potrzebuje czasu wypoczynku, w którym zresetuje się głowa.

- Nadal jesteśmy tak bardzo zapracowani czy też nauczyliśmy się już odpoczywać?
- Popatrzmy na to zagadnienie pokoleniowo. Starsi pamiętają czasy, kiedy pracy nie było lub było jej bardzo mało. Oni cenią pracę ponad wszystko, ponieważ rzeczywiście praca daje możliwość życia, odpoczywania, czerpania innych korzyści np. kulturalnych. W tym pokoleniu mamy do czynienia z pracoholizmem, pracą ponad miarę. Właściwie nikt tego od nich nie oczekuje, ale to pokolenie chce pokazać pracodawcy, że jesteśmy wartościowym pracownikiem i bardzo zależy nam na pracy. Ta grupa jest nie tylko przepracowana, ale ma do czynienia z wypaleniem zawodowym, ponieważ nie dbają o komfort wypoczynku. Druga grupa społeczna, niewielka, docenia pracę, ale pamięta o balansie pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym. Oni już wiedzą, że oprócz pracy istnieją jeszcze inne obszary życia. Tworzy się również trzecia grupa, jeszcze niewielka, młodych, którzy wzorując się na youtuberach oraz influencerach uważają, że wcale nie trzeba ciężko pracować, żeby mieć ogromne pieniądze. Będzie również coraz więcej chętnych do odpoczynku niż do pracy. Każda z tych grup wypoczywa inaczej. Każda ma też inne potrzeby i oczekiwania wobec odpoczynku.

- I nie ma jedynego modelu spędzania np. urlopu przy grillu?
- Pamiętajmy o kwestii zasobności portfeli. Polska cały czas jest na ścieżce rozwojowej. Jeśli chodzi o nasze możliwości oraz o to, ile możemy kupić za nasze zarobki, to gonimy inne państwa.

Charakterystyka naszego spędzania czasu związana jest z tym, na co nas stać. Coraz częściej stać nas na wyjazdy zagraniczne, tylko czy w dzisiejszej rzeczywistości nadal jest to luksus, czy też wypadną one taniej niż urlop nad polskim morzem?

Przypomnę tylko, że zagraniczne wakacje były kiedyś synonimem luksusu. Jako społeczeństwo dążyliśmy do tego przez wiele lat. Wyjazd zagraniczny postrzegamy jako największą nagrodę za naszą ciężką pracę. Możemy tam poznawać nowe kultury, zwiedzać, smakować. Nie zapominajmy tylko o średniej krajowej naszych zarobków. Dlatego powinniśmy skupić się na najczęściej zarabianych pieniądzach. Wtedy okazuje się, że nie jest już tak różowo. Wakacje z grillem i przyjaciółmi są efektem tego, że wielu ludzi nie stać na inny sposób świętowania i odpoczywania.

- Z tegorocznym urlopem znowu jest kłopot. Wcześniej mieliśmy pandemię, a teraz inflację w kraju i wojnę w Ukrainie.
- Pandemia nas izolowała i to przez prawie dwa lata. Większość osób jest już tym zmęczona, chciałaby do ludzi. Bardzo, bardzo potrzebujemy kontaktu z innymi oraz zmiany otoczenia. Kiedy rozmawiamy o wypoczynku, to podkreśla się, że zmiana otoczenia pozwala nam bardziej efektywnie wypoczywać niż w domu, gdzie mamy ten sam rytuał. Dług pandemiczny, wysoka inflacja, która bardzo mocno odbija się na naszych portfelach oraz wojna w Ukrainie sprawiają, że inaczej planujemy swoje wakacje. Większość zaplanuje skromniejsze wyjazdy, ponieważ mniej możemy kupić za pieniądze, które rok temu były więcej warte.

- Od właścicieli kwater na Suwalszczyźnie ostatnio usłyszałem, że turyści przestraszyli się tzw. przesmyku suwalskiego i odwołują rezerwacje. Z kolei znajomi z Niemiec pytali, że wyjazd w Bieszczady jest bezpieczny, bo przecież wojna…

- Jeżeli chodzi o turystów zagranicznych, to raczej możemy oczekiwać spadku wizyt w Polsce, ponieważ jesteśmy najbliższym sąsiadem dużego konfliktu zbrojnego w Europie. Konfliktu, który może rozlać się na państwa ościenne.

Polska jako kraj frontowy budzi niepokój wielu zagranicznych turystów. A przecież na wakacje oczekujemy spokoju, zabawy, dlatego nie wybierzemy obszaru, który – w naszym umyśle – będzie potencjalnie niebezpieczny. Dlatego postrzeganie nas przez obcokrajowców jako niebezpiecznego rynku turystycznego jest jak najbardziej zrozumiałe.

- Jest w tym chyba trochę i naszych strachów.
- Strach nie jest zły. Gorzej, gdybyśmy nad nim przestali panować. Tu przyda się zdrowy rozsądek. Nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja za wschodnią granicą. Ona jest nie tylko niekomfortowa, ale i niebezpieczna. Wybierając krajowe kierunki będziemy brali pod uwagę to, co dzieje się u naszych sąsiadów. A jeśli chodzi o Bieszczady, to dla Polaków będą one atrakcyjne, chociaż niekoniecznie atrakcyjne dla cudzoziemców. W polskiej wyobraźni społecznej nie jest to miejsce potencjalnie niebezpieczne.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Politolożka z WSB w Toruniu: - W tym pokoleniu mamy do czynienia z pracoholizmem - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska