Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Położne apelują do NFZ, by nie zabierano im pieniędzy na edukację ciężarnych i wizyty patronażowe

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Polska Press
W związku z pandemią kursy w szkołach rodzenia zarówno odpłatne jak i te refundowane przez NFZ zostały chwilowo zawieszone. Do minimum ograniczono też wizyty patronażowe położnych, które przysługują świeżo upieczonym mamom i ich dzieciom

19 marca centrala Narodowego Funduszu Zdrowia poinformowała położne o zaprzestaniu finansowania edukacji przedporodowej prowadzonej w szkołach rodzenia na czas stanu zagrożenia epidemicznego. W związku z tym nie wiadomo, czy dostaną one pieniądze za zajęcia, które prowadziły online dla ciężarnych. Położne, tak jak lekarze, udzielały też teleporad.

- Edukacja, którą prowadzimy w zakresie szkoły rodzenia, jest ważna szczególnie teraz, kiedy kobiety rodzące są w szpitalu same, bez ojca dziecka czy bliskich. Boją się. Chcą wiedzieć, jak teraz będzie wyglądać ich pobyt na oddziale. Panie, które będą za chwilę rodzić, muszą mieć taką samą wiedzę, jak pacjentki, które rodziły przed pandemią, dlatego nasze zajęcia prowadzone w ramach szkoły rodzenia odbywają się w sieci. Frekwencja jest stuprocentowa - mówi Agnieszka Pasturek, położna z Torunia.

Polecamy

Położne, które prowadzą zajęcia w szkołach rodzenia w całej Polsce są pełne obaw, czy będą miały zapłacone za zajęcia, dlatego w sieci pojawiła się petycja kierowana do Narodowego Funduszu Zdrowia, by ten nie zabierał pieniędzy na edukację przedporodową oraz wizyty patronażowe po porodzie. Te w związku z pandemią zostały ograniczone do minimum. Wcześniej każdej świeżo upieczonej mamie i jej dziecku przysługiwało sześć bezpłatnych wizyt patronażowych. Są one bardzo ważne. Położna sprawdza stan kobiety, która urodziła dziecko oraz udziela wsparcia w zakresie laktacji. Do jej zadań należy też kontrolowanie wagi noworodka, która w pierwszych dniach po urodzeniu spada. To, czy dziecko przybiera na wadze, sprawdza właśnie położna. Na jej pomoc młode mamy mogły liczyć zwykle do sześciu tygodni życia dziecka. Wizyty odbywały się raz w tygodniu. W czasie pandemii kończy się na dwóch spotkaniach położnej z mamą i dzieckiem.

- Proszę, by na wizycie była tylko mama z dzieckiem. Nie może być żadnych osób postronnych. Nie wyobrażam sobie, by zostawić w tej chwili pacjentki. Noworodki często mają żółtaczkę, którą trzeba kontrolować. Jest też wiele innych rzeczy, które nurtują młodą mamę - mówi jedna z toruńskich położnych.

Trzynaścioro profesorów uczelni ekonomicznych i znanych postaci życia gospodarczego kraju podpisało „Alert gospodarczy”. Ekonomiści apelują w nim o wprowadzenie w życie rozwiązań, które złagodzą gospodarcze skutki epidemii. Nie ukrywają, że powinniśmy liczyć się z trudnymi, ale koniecznymi ograniczeniami. >>>>ZOBACZ PROPOZYCJE

Ekonomiści apelują do rządzących o decyzje, które mogłyby ur...

Kobiety w ciąży i młode mamy, które obawiają się, czy będą mogły liczyć na pomoc położnej w zakresie edukacji przedporodowej, czy w opiece w pierwszych tygodniach życia dziecka mogą podpisać petycję kierowaną do Narodowego Funduszu Zdrowia.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska