Torunianie przez niemal całe spotkanie przegrywali. Przewaga Anwilu najczęściej nie była wielka, jednak włocławianie zdawali się kontrolować grę. W drugiej kwarcie zdołali nawet uciec Twardym Piernikom na 14 punktów, ale na szczęście ci szybko wrócili do gry.
W ostatnich minutach meczu Polski Cukier wreszcie zdołał doprowadzić do remisu. Kluczowe znaczenie dla losów spotkania miała akcja na 30 sekund przed końcem, gdy celnym rzutem z dystansu popisał się Robert Lowery. Chwilę później po faulu włocławian rzuty wolne wykonywał Krzysztof Sulima i podwyższył prowadzenie.
Anwilowi nie pomogło więc nawet osiem celnych prób za trzy punkty, w tym cztery w wykonaniu Walerija Lichodieja.
W składzie Polskiego Cukru po raz pierwszy znalazł się Przemysław Karnowski, który w ostatnich tygodniach narzekał na problemy z kolanem. Bohater najgłośniejszego transferu lata zagrał przez 12 minut. - Czułem się dobrze. Wiedziałem, że jestem gotowy. Trenowałem indywidualnie w Toruniu, gdy koledzy byli w Madrycie. Cieszę się, że mogłem zagrać przez tych 12 minut - powiedział Karnowski.
Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Karol Gruszecki. To już jego kolejny tytuł MVP - w ten sposób został wyróżniony już podczas finału Pucharu Polski w ubiegłym sezonie.
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 72:68 (15:17, 17:20, 9:16, 31:15)
Polski Cukier: Mbodj, 17, Gruszecki 16, Lowery 10, Wiśniewski 5, Cel 4 oraz Karnowski 8, Śnieg 6, Ratajczak 3, Diduszko 2, Sulima 1, Perka 0
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?