Pomniki marszałka i papieża lśnią, inne wyglądają gorzej

Zdjęcie rzeźby Heliosa z placu Rapackiego po odsłonięciu w 1973 roku w zestawieniu z jej obecnym stanem zrobiło na Czytelnikach ogromne wrażenie. Wymieniają kolejne toruńskie pomniki i instalacje wymagające czyszczenia.
[break]
- Brudne są armaty w środku miasta, przy zbiegu głównych ulic - dopomina się ich mycia jeden z Czytelników. Chodzi o lufy armatnie na kamiennych podstawach, zlokalizowane na placu Artylerii Polskiej, na wysepce przy skrzyżowaniu ulicy Jana Pawła II oraz Wałów gen. Sikorskiego. Troski, zdaniem naszych Czytelników, wymaga też kulisty, zdekompletowany zegar słoneczny z Doliny Marzeń. Brakuje w nim metalowych wskazówek, urzędnicy znają problem, przygotowują obiekt do renowacji.
Troska mieszkańców o wygląd zabytkowych obiektów cieszy prof. Jadwigę Łukaszewicz z Zakładu Konserwacji Elementów i Detali Architektonicznych na Wydziale Sztuk Pięknych UMK. - Otoczenie Heliosa na pewno wymaga uporządkowania - co do stanu pomnika pani profesor nie chce niczego przesądzać, nie badała obiektu. Podkreśla, że jego ciemny kolor to efekt korozji atmosferycznej budulca.
- Jest to typowy proces dla obiektów wystawionych na działanie czynników zewnętrznych - słońca, deszczu, śniegu, wiatru. O jego zaawansowaniu decydują właściwości materiału z jakiego powstał obiekt - wyjaśnia. - Na jego kondycję wpływ ma też działalność człowieka, często niewiedza i brak rozwagi.
Prof. Łukaszewicz przywołuje przykład z toruńskiego cmentarza św. Jerzego. Zespół pod jej kierunkiem od lat zajmuje się konserwacją tamtejszych zabytkowych nagrobków. Pieczołowicie odrestaurowane pomniki nierzadko po krótkim czasie znów wymagają interwencji fachowców.
- Nie potrafię przejść obojętnie obok zabytkowego pomnika zastawionego rozgrzanymi zniczami - profesor uczula, że szkody na zabytku wyrządzają też pozostawione kwiaty, leżące bezpośrednio na płycie i przez wiele dni.
Wrażliwość estetyczna mieszkańców Torunia jest nie do przecenienia, ale - jak podkreśla profesor Łukaszewicz - kluczowe jest regularne dbanie o zabytki, czyli działania profilaktyczne.
Regularnie myty jest pomnik Jana Pawła II i marszałka Józefa Piłsudskiego. W Urzędzie Miasta Torunia nie pamiętają, kiedy armaty były ostatni raz czyszczone. Urzędnicy obiecali przyjrzeć się ich kondycji.