Ponad 30 razy więcej - tak wielka potrafi być przewaga czasu, jaki TVP daje politykom PiS

Powiedzieć, że podczas kampanii rządowe media wysługiwały się propagandowo stronie rządowej - to banał. Zawsze jednak lepiej mówić o konkretach, a nie o tym, co się komu wydaje. Z tym większą więc niecierpliwością czekam na wyliczenia prezentujące udział wypowiedzi polityków poszczególnych partii w czasie antenowym. Czekam i stawiam dolary przeciwko kasztanom, że takiej dysproporcji na rzecz jednej tylko, wiadomo jakiej, partii w historii III RP nie było nigdy. I że takiej nierówności w krajach normalnej demokracji się nie spotyka.

Tak więc na dane dotyczące szczytu kampanii czekamy, ale dane wcześniejsze są nad wyraz pouczające. Zwłaszcza w porównaniu z poprzednią epoką. Weźmy dla przykładu łączne czasy wystąpień polityków partii rządzących oraz największej partii opozycyjnej w TVP1 oraz TVP Info.

• Maj 2015, ostatni rok przed „dobrą” zmianą, TVP1: PO (wliczając wystąpienia premiera, ministrów, marszałków izb plus koalicyjne PSL) - 2 godz. 26 min; PiS - 56 min (wszystkie dane TVP). Przewa-gę mają rządzący, tak jest zaw-sze, ważna jest jednak proporcja, tu wyniosła ona 2,6 do 1 dla strony rządowej. TVP Info: PO+PSL - 23 godz. 57 min., PiS - 14 godz. 21 min. (1,7 do 1).

• Czerwiec 2015 - TVP1: PO+PSL - 2 godz. 41 min.; PiS -1 godz. 28 min. (1,8 do 1); TVP Info: PO+PSL - 45 godz. 20 min.; PiS - 18 godz. 20 min. (2,4 do 1). Zapamiętajmy dobrze te proporcje i sprawdźmy, jak to wygląda teraz.

• Maj 2019 - TVP1: PO/KO -13 minut, PiS - uwaga, uwaga - 3 godz. 22 min. Proporcja na korzyść partii rządzącej 15,5 do 1. TVP Info: PO/KO - 1 godz. 6 min,; PiS - 36 godz. 52 min (33,5 do 1!).

• Czerwiec 2019 - TVP1: PiS - 3 godz. 15 min, PO - 12 min (16,2 do 1). TVP Info: PiS - 51 godz. 44 min; PO/KO - 1 godz. 30 min (34,4 do 1!).

• Lipiec - TVP1: PiS - 4 godz, 5 min., PO - 22 min. (11,1 do 1); TVP Info: PiS - 61 godz. 54 min.; PO - 3 godz. 56 min. (15,7 do1).

Założę się, że do końca kampanii ta gigantyczna dysproporcja była taka sama, jeśli nie większa. A przecież nie tylko czas się liczy. Także to, że materiały o władzy są słodziutką propagandą sukcesu, a te dotyczące opozycji - jadowitą krytyką, to, że jeśli materiały TVP komentują dziennikarze innych mediów, to z zasady są to media prorządowe, a eksperci zawsze grzecznie mówią to, co władzy jest na rękę. Ale nawet wszystko to pomijając, sama dysproporcja czasu pokazuje skalę pogardy wobec zasady bezstronności.