Ponad dwa tygodnie po śmiertelnym wypadku na Szosie Chełmińskiej kierowca nadal nie został przesłuchany przez prokuraturę

W piątek 13 listopada, przejeździe rowerowym przez Szosę Chełmińską doszło do tragedii. Kierowane przez 21-latka audi potrąciło 69-letniego rowerzystę. Mężczyzna w bardzo ciężkim stanie został przewieziony do szpitala, gdzie niestety zmarł. Minęły już ponad dwa tygodnie, na jakim etapie jest ta sprawa? Czy prokuratura postawiła już jakieś zarzuty? Jak się okazuje, w ogóle nie miała jeszcze okazji do tego, aby się tym wypadkiem zająć.

Zobacz wideo: Bezpieczeństwo na drogach jesienią. O tym trzeba pamiętać

Cały czas czekamy na wyniki ekspertyzy biegłego, która pozwoli odtworzyć okoliczności tego zdarzenia, między innymi prędkość, z jaką poruszał się kierowca - mówi podisnp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Ta prędkość musiała być znaczna, wskazuje na to chociażby stan auta po wypadku, oraz to, jak daleko od przejazdu wylądował rower.

Przejazd, który znajduje się w rejonie skrzyżowania Szosy Chełmińskiej z ul. Jelenią, jest bardzo niebezpieczny. Jak już informowaliśmy, listopadowy wypadek był drugim tego typu zdarzeniem, do jakiego doszło tam w przeciągu trzech miesięcy. Wcześniej potrącony tam został nasz Czytelnik, pan Jacek Szetela. Miał szczęście - przeżył.

- Na tym samym przejściu 21 sierpnia, jadąc rowerem ledwo uszedłem z życiem, - mówił na naszych łamach, prosząc gazetę o interwencję. - Liczne obrażenia, ponad miesiąc w szpitalu, operacja ortopedyczna długotrwała rehabilitacja jeszcze niezakończona. Są dwa wyjścia, aby w tym miejscu było bezpiecznie: Ustawić na przejściu sygnalizację świetlną lub zlikwidować to przejście.
Likwidacji tego przejścia drogowcy akurat nie planują, w przyszłości z pewnością pojawi się jednak przy nim sygnalizacja. Kiedy? Gdy znajdą się na to pieniądze. Szukać ich można nie tylko w miejskim budżecie, którego stan jest wszystkim doskonale znany. W tym roku na przykład w Chełmnie i Chełmży udało się zabezpieczyć kilka przejść dla pieszych dzięki pieniądzom z rządowego programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań "Razem bezpieczniej".