Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pora schować kły - felieton o tym, dlaczego święta nas zabolą

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski

Nic ci, drogi rodaku, nie zapewni takich atrakcji, jak telewizor. I nie chodzi mi tu wcale o bajania propagandystów wybitnych, ale o tę watę, co propagandę otula, żeby była do łyknięcia zdatna. Bo święta idą, więc odpuśćmy sobie Prezesów i Naczelników, pana Mateusza, pana Borysa i nawet pana Czarzastego w sweterku wiecznie czerwonym. Odpuśćmy sobie problemy ze szczepieniami i tę akcję dziwaczną ze sprowadzaniem Polaków z Wielkiej Brytanii. Jak święta idą, to zajmijmy się świętami.

I tu nam się kłaniają media właśnie, no bo gdzie dzisiaj są te święta prawdziwe? Tylko w reklamach. Nie wszystkich oczywiście, bo marki co bardziej trendy wypuściły już wersje pełne pandemicznej nostalgii. Ale są też te reklamy tradycyjne, pełne rozpasania i radosnego seksizmu, który nigdy nie zagaśnie, bo baby pieką, a chłopy się mądrzą. Można zobaczyć te rodziny wielkie przy stole, te potrawy cudne znoszone prze matki, żony i kochanki, te dziatki pląsające i panie Mikołajki kompletnie bez maseczek.

I tu właśnie wpadamy w klimat z lekka schizofreniczny. Z jednej strony cała komercja bombarduje nas sygnałem: święta na całego. Zakupy do upadłego, choćby i na kredyt z parabanku, biesiada, rodzina. I łykamy to, a koledzy drodzy - ci sami co roku- biorą urlopy, żeby wysmażać i ustrajać. Z drugiej strony dostajemy inny sygnał: siedź w domu. Świąt ma nie być. To znaczy niby mają być, ale w końcu święta to wspólne celebrowanie, więc taka impra bez szwagra i wuja, to żadne święta.

Tak czy siak czujemy więc dyskomfort bolesny, bo któremuś z tych sygnałów będziemy wbrew. Ale takie to będą święta, że dyskomfort będzie nas ścigał po kątach – i to nawet tych z nas, którzy wciąż trwają w zdrowiu. Co roku jęczeliśmy, że wreszcie będzie chwila dla rodziny? No to teraz z tą rodziną siedzimy zamknięci w chałupie od marca. Co roku łączyliśmy się na skype’ach, żeby podziwiać, jak pocioty wyrosły? No to dziś marzymy o zakopaniu kompa w ogrodzie, a na pewno nie o kolejnym telco. I nawet to wielkie żarcie nas nie uraduje, bo w końcu w pandemii żarcie to jedna z głównych rozrywek Polaków-szaraków.

Ale święta to święta – trzeba schować kły i wybaczyć bliźnim, nawet tym, co to na facebooku takie bzdury piszą, że to nie może być za darmo. W nastrój wybaczania wprowadził mnie już zresztą kardynał Dziwisz Stanisław, który dni temu parę przebaczył Polsce, że była dla niego niemiła. Odetchnąłem. Kamień z serca. Teraz już można świętować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska