Poród rodzinny w szpitalu na Bielanach to kwestia szczęścia?
- Rodzące piszą o porodzie w masce (pomimo testowania każdej ciężarnej na covid), co jest wprost niezgodne z rekomendacjami Ministerstwa Zdrowia oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, czy fundacji Rodzić po Ludzku. Sytuacja z maską zależy od położnej - albo się ma szczęście i jedna położna pozwala rodzic bez maski, albo się takiego szczęścia nie ma i położna każe maskę zakładać, nawet podczas fazy parcia, w której oddech jest niezbędnym elementem działania przeciwbólowego - pisze kobieta i dodaje, że toruński szpital ma jest szpitalem o drugim stopniu referencyjności, co oznacza, że rodzą w nim pacjentki z całego regionu, często z trudniejszymi ciążami. Z porodówki korzystają nie tylko mieszkanki Torunia, ale również okolicznych miejscowości.