Porwanie w Ciechocinku. Siłą wciągnęli do auta i grozili wyrzuceniem do Wisły
Młody mieszkaniec Ciechocinka został zaatakowany w swoim mieszkaniu. Wyciągnięto go stamtąd siłą, pobito i wywieziono w bagażnika auta nad Wisłę. Grożono mu wrzuceniem do rzeki. Podejrzani o to uprowadzenie staną teraz przed sądem.
Do tego porwania doszło w marcu ubiegłego roku. Z ustaleń Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim wynika, że od pewnego czasu zaatakowany był skonfliktowany z grupą młodych mieszkańców Ciechocinka. Między innymi dlatego,że jakiś czas temu jego matka złożyła na policji doniesienie o zniszczeniu między innymi stolika i telewizora w jej mieszkaniu.Wydarzyło się to, gdy była za granicą i był w nim tylko jej syn. Podejrzewała o to część obecnych oskarżonych.
POLECAMY:
Toruń podczas epidemii koronawirusa. Tak wygląda miasto!
Koronawirus w Kujawsko-Pomorskiem - raport na żywo
Zasiłek za koronawirusa od ZUS. Kto może dostać L4 na koronawirusa? Zamknięte szkoły, ale jest też zasiłek opiekuńczy