Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porzucone przez Holendra

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
- Potraktowano nas jak śmieci. Do szycia ekskluzywnych ubrań, za co płacono nam najniższą krajową, byłyśmy dobre. A teraz nawet nie ma nas kto zwolnić - skarżą się szwaczki z firmy Pro-Moda z Torunia.

<!** Image 3 align=none alt="Image 222554" sub="Szwaczki z Pro-Mody wczoraj masowo wypełniały formularze rozwiązania umowy o pracę z winy holenderskiego pracodawcy. Z tym nikt nie ma kontaktu [Fot.: Grzegorz Olkowski]">- Potraktowano nas jak śmieci. Do szycia ekskluzywnych ubrań, za co płacono nam najniższą krajową, byłyśmy dobre. A teraz nawet nie ma nas kto zwolnić - skarżą się szwaczki z firmy Pro-Moda z Torunia.

153-osobowa załoga zakładu szyjącego odzież damską przy ul. Chrobrego 98 znalazła się w fatalnym położeniu. Kobiety, bo to one stanowią 99 proc. personelu, ostatnie wypłaty dostały za sierpień. Nie pracują drugi miesiąc, bo wysłano je na postojowe i kazano czekać na telefoniczne wezwanie do pracy. Wezwania nie było, za to ktoś wywiózł z firmy maszyny.

Gdzie jest właściciel?

- Prawdopodobnie zrobiła to firma Succes z Krakowa, która od dwóch lat zlecała nam prace i była naszym kontrahentem - mówią szwaczki.

Od tygodni nie wiedzą, co robić. Właściciela Pro-Mody - Holendra Vermeulena Bartholomeusa Windsanta widziały bardzo dawno temu. Przeszedł się po hali, paląc cygaro i tyle. Jego holenderskiego pełnomocnika - tygodnie temu. Nikt nie ma z nimi kontaktu. „Nowości” próbowały skontaktować się z krakusami, ale bez powodzenia.

- Zakład nie pracuje, maszyny wywieziono, pracownicy nie dostali pensji i nie mają od sierpnia opłaconych składek ZUS. Ale formalnie Pro-Moda istnieje. Nie zgłoszono jej upadłości czy likwidacji. Można powiedzieć, że polskie pracownice zostały porzucone przez holenderskiego właściciela - podsumowuje Teresa Bolszakow, kierująca toruńskim oddziałem Państwowej Inspekcji Pracy.

<!** reklama>

Co robić w takiej sytuacji? Zarówno inspekcja pracy, jak i radca prawny Ewa Łozińska-Małkiewicz, która wczoraj spotkała się ze szwaczkami, radzą jedno: samemu rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, ale z winy pracodawcy (art. 55 par. 1 Kodeksu pracy).

A teraz: na zasiłek marsz!

- Kto tak rozwiąże umowę, otrzyma świadectwo pracy, podpisane przez szefową produkcji. Z nim może udać się do urzędu pracy, zarejestrować się i oczekiwać wypłaty zasiłku dla bezrobotnych w ciągu 7 dni - tłumaczyła pracownikom radca prawny.

Kolejnym krokiem może być zwrócenie się do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz walka w sądzie pracy. Pierwsze pozwy szwaczki już zresztą do niego skierowały. Kolejne, które chcą to uczynić, mogą liczyć na pomoc Państwowej Inspekcji Pracy.

Kobiety mówią, że nic nie wskazywało na to, by Pro-Moda miała przestać działać. - Szyłyśmy tu ekskluzywne rzeczy, które potem trafiały do zagranicznych butików. Widziałyśmy metki, więc wiemy, że na przykład żakiety kosztowały 400 euro, spodnie 100, a płaszcze z kratką burberry w Warszawie kosztowały 6 tys. zł - relacjonują panie Joanna i Hanna. - My harowałyśmy tu za najniższą krajową, 1380 zł na rękę.

Pracę zaczynały o godz. 6 rano, a kończyły... bardzo różnie. Terminy były napięte, wiec czasem kroiło, szyło i prasowało się przez całą dobę! - Żadnych nadgodzin ani dodatków za pracę w weekendy i święta nie miałyśmy. Słyszałyśmy, że to nasze być albo nie być - twierdzą szwaczki.

- Tak, w tym zakładzie źle się działo. Po ostatniej kontroli wymierzyliśmy mandat za nieprawidłowości związane z czasem pracy i naliczaniem wynagrodzeń - dodaje insp. Teresa Bolszakow.

Radca prawny o całej sprawie poinformowała prokuraturę.


Z** historią kredytową w tle**

  • Jak twierdzi była już kierowniczka Pro-Mody, nie ma szans na to, by roszczenia pracowników zaspokoić poprzez spieniężenie budynku zakładu i gruntu przy ul. Chrobrego 98. - Stały się one zabezpieczeniem kredytu, który Pro-Moda wzięła przed laty. Podobnie zresztą jak wyposażenie zakładu - tłumaczyła wczoraj szwaczkom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska