Były żużlowiec toruńskiego klubu już dawno temu zapowiadał przyjazd do Torunia. Długo jednak nie było konkretów.
Ostatecznie, dzięki zabiegom Joe Parsonsa z firmy Monster, Ward pojawił się wraz z partnerką Lizzie Turner na niedzielnym meczu Get Wellu Toruń ze Stalą Gorzów. W związku z jego wizytą w Toruniu udało się też zorganizować spotkanie z fanami.
To spotkało się z dużym entuzjazmem i kilkuset kibiców bardzo ciepło przywitało Australijczyka.
- Bardzo się cieszę z powrotu do tego miasta. Jestem wdzięczny, że tu przyszliście. Mam nadzieję, że zobaczymy się jeszcze nieraz. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za ten wieczór. W toruńskim klubie spędziłem jedne z piękniejszych chwil mojego życia - mówił Ward podczas spotkania.
Oprócz kontuzjowanego Australijczyka na scenie obecni byli też aktualni zawodnicy Get Wellu Chris Holder, Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski, a także menedżer drużyny Jacek Gajewski.
Gospodarzem wieczoru był prezydent Torunia Michał Zaleski, który wręczył Wardowi kosz toruńskich pierników oraz obraz z podobizną żużlowca na tle ratuszowej wieży.
Ward podziękował też Fundacji DW#43 za zaangażowanie i pomoc dla jego osoby. Cieszy się, że w Toruniu i w innych miastach działa „fioletowa armia”, która chce pomagać poszkodowanym żużlowcom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?