Powrót wioślarstwa po dwudziestu latach

Od soboty przez niecałe dwa tygodnie ponad 13 tysięcy sportowców - studentów z 170 krajów świata będzie rywalizowało w rosyjskim Kazaniu w ramach XXVII Letniej Uniwersjady.
W tym gronie znalazło się trzech torunian. Wiceprezes ds. sportowych AZS-u UMK Toruń i PZTW Henryk Boś będzie pełnił funkcję kierownika reprezentacji Polski wioślarzy, a w rywalizacji na wodzie wezmą udział zawodnicy AZS-u UMK Energi Toruń Dariusz Juręczyk (student WSG Bydgoszcz) i Radosław Krymski (student WSB Toruń).

<!** reklama>

Pierwszy będzie szlakowym w osadzie ósemki, a drugi popłynie w czwórce bez sternika wagi lekkiej.
Wioślarstwo jest sportem wymiennym w programie letniej uniwersjady. Po raz ostatni zawodnicy rywalizowali w tej dyscyplinie sportu w 1993 roku w amerykańskim Buffalo. Brązowy medal w czwórce ze sternikiem zdobył wówczas torunianin Piotr Bujnarowski (w osadzie płynęli ponadto Marek Kolbowicz, Jarosław Nowicki i Robert Zaborski).
Rywalizacja wioślarzy w Kazaniu zaplanowana jest w dniach 6-8 lipca. W sobotę i niedzielę odbędą się eliminacje, repasaże i półfinały, a poniedziałek przeznaczony jest na finałowe wyścigi.
- Nie znamy jeszcze dokładnych godzin - powiedział kierownik ekipy wioślarzy Henryk Boś. - Są one uzależnione od liczby zgłoszeń.  Dopiero po konferencji technicznej  wszystko będzie wiadomo. Liczymy, że to będą dla nas udane starty. Mamy szansę nawet na pięć medali, a największe nadzieje wiążemy ze startem koronnej konkurencji, czyli ósemki.
Cała ekipa do Rosji wyleciała w środę lotem czarterowym z krakowskiego lotniska w Balicach. Łodzie ruszyły jednak do stolicy Tatarstanu dużo wcześniej.
- Przetarliśmy już szlak wcześniej - wyjaśnił Boś. - Organizatorzy uniwersjady już rok temu byli gospodarzami akademickich mistrzostw świata w wioślarstwie, które miały być dla nich generalną próbą. Wiedzieliśmy, czego się spodziewać po drodze i jak to może wyglądać. Wydawało się, że dzięki dekretowi w sprawie wjazdu bezwizowego wszystko powinno pójść dobrze, a mimo to napotkaliśmy na problemy na granicy łotewsko-rosyjskiej. Na szczęście to był tylko chwilowy postój i łódki pojechały dalej. Nie jest więc tak, jak wyjazd w drugą stronę Europy, za Odrę. Nasza ekipa miała do pokonania ponad 2000 km. Zawodnicy, trenerzy i ja na szczęście trasę tę pokonamy samolotem.
Ekipa wioślarzy powrót do kraju planuje 10 lipca nad ranem. Tuż po zawodach będzie miała więc okazję do krótkiego zwiedzania Kazania.
- Na pewno znajdziemy czas na zwiedzanie - zakończył szef ekipy. - Byłem w Kazaniu już w zeszłym roku i wiem, że to bardzo ładne miasto. Mam nadzieję, że inwestycje sportowe i infrastruktura drogowa zostały zrobione przed Uniwersjadą. Liczę też, że uda nam się uczestniczyć w otwarciu uniwersjady. Zaplanowane jest na nowym, okazałym stadionie Kazań Arena, który został wybudowany na potrzeby piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku.