Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powtórka wyborów na Dolnym Śląsku? Komisja pomyliła lewice. Poseł PO: "To wygląda na celowy zabieg"

Andrzej Zwoliński
Czy wybory do Senatu w okręgu jeleniogórskim będą musiały zostać powtórzone? Wyborcy dostali tu podczas głosowania karty, na których obok nazwiska kandydata mało popularnego komitetu Polska Lewica przez pomyłkę pojawiło się znane powszechnie logo komitetu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Koalicja Obywatelska i SLD jednym głosem mówią teraz, że to właśnie dlatego głosy opozycji rozbiły się, skutkiem czego wybory wygrał tutaj polityk Prawa i Sprawiedliwości. - Jeżeli ktoś nazywa to wypadkiem przy pracy, to jest on bardzo podejrzany, ja w takie wypadki nie wierzę – mówi nam Michał Jaros, poseł Koalicji Obywatelskiej, koordynator jej kampanii wyborczej na Dolnym Śląsku.

W wyborach do Senatu w okręgu jeleniogórskim startowało troje kandydatów. Jerzy Pokój z Koalicji Obywatelskiej otrzymał 48 770 głosów, kandydat Polskiej Lewicy błędnie oznaczony logiem komitetu SLD zdobył 27 158 głosów, a zwycięzca - Krzysztof Mróz z PiS - 49 938. Różnica głosów między kandydatami KO i PiS była więc bardzo niewielka - 1168. Ilu wyborców postawiło krzyżyk przy kandydacie Polskiej Lewicy, bo zwiodło ich logo SLD? Czy gdyby nie logo SLD, wyborcy ci głosowaliby na kandydata Koalicji Obywatelskiej. To będzie musiał zbadać Sąd Najwyższy. To on może zdecydować o powtórzeniu wyborów w tym okręgu.

- Jeżeli ktoś nazywa to wypadkiem przy pracy, to jest on bardzo podejrzany, ja w takie wypadki nie wierzę – mówi nam Michał Jaros, poseł Koalicji Obywatelskiej, koordynator jej kampanii wyborczej na Dolnym Śląsku. Poseł potwierdził złożenie przez KO trzech skarg wyborczych i wniosków o ponowne przeliczenie głosów w trzech okręgach wyborczych do Senatu. Dotyczą trzech okręgów: Jeleniej Góry, Łomży i Pabianic.
- To mi wygląda na celowy zabieg rozbijania poparcia dla wspólnych kandydatów opozycji poprzez rejestrowanie komitetów konkurencyjnych. Jestem przekonany, że w Jeleniej Górze kandydat Polskiej Lewicy odebrał głosy kandydatowi Koalicji Obywatelskiej, co przeważyło szalę zwycięstwa na korzyść Prawa i Sprawiedliwości – ocenia Michał Jaros.

Jak to było z tym logo?
Na pytanie, czy to KW Polska Lewica stoi za umieszczeniem logo KW SLD przy nazwisku Kazimierza Klimka, w siedzibie Partii Polska Lewica usłyszeliśmy zdecydowane zaprzeczenia. - Nie mamy z tym nic wspólnego, za takie sprawy odpowiada Okręgowa Komisja Wyborcza w Legnicy (obejmuje Jelenią Górę - przyp. red.). Proszę tam pytać – powiedział nam Andrzej Łaszczyk, sekretarz generalny tej partii. Przekonywał, że nie ma pojęcia jak to się stało, że logo SLD znalazło się przy nazwisku ich kandydata. Partię Polska Lewica utworzył w 2008 roku Leszek Miller i nie ma ona nic wspólnego z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, choć jej kandydat w Jeleniej Górze Kazimierz Klimek – instalator urządzeń sanitarnych, pozostaje jednocześnie członkiem SLD. Dziś przedstawiciele Sojuszu na Dolnym Śląsku zapowiedzieli wykluczenie go ze swoich szeregów.

- Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego logo SLD znalazło się przy nazwisku Pana Klimka – powiedziała nam Anna Zych, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy. Dotarliśmy tymczasem do obwieszczenia Okręgowej Komisji Wyborczej w Legnicy z 18 września o zarejestrowanych w okręgu nr 2 kandydatach na senatora. Kazimierz Klimek widnieje na nim jako kandydat zgłoszony przez KW Polska Lewica i jednocześnie... członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Czy to było źródłem pomyłki? Anna Zych zapewniła nas, że jeszcze dziś w legnickiej delegaturze KBW wezmą się za wyjaśnianie tej sprawy.

Lawina skarg w innych okręgach
Oprócz skargi dotyczącej okręgu nr 2 na Dolnym Śląsku, KO zaskarżyła przeprowadzenie głosowania w okręgu nr 59 w Łomży, gdzie ich zdaniem kandydata do Senatu po śmierci Kornela Morawieckiego zgłoszono już po terminie określonym przepisami. Trzeci protest dotyczy Pabianic, a dokładniej okręgu nr 26.
Zdaniem przedstawicieli KO, karty do głosowania do Senatu zawierały na dole instrukcję, a w tej instrukcji było powiedziane, że należy postawić znak "X" w kratce wyłącznie przy nazwisku wybranego kandydata. Problem polegał na tym, że logo Koalicji Obywatelskiej miało postać "kratki" i ta kratka znajdowała się po prawej stronie. To przy małej różnicy głosów i unieważnieniu części, oddanych na kandydata KO, mogło przeważyć wynik na korzyść PiS.

W biurze prasowym Sądu Najwyższego dowiedzieliśmy się, że PiS do wtorku złożyło w SN protesty wyborcze dotyczące wyników wyborów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu. Protesty dotyczą okręgów: nr 12 (jeden z okręgów w woj. kujawsko-pomorskim), nr 75 (jeden z okręgów w woj. śląskim), nr 100 (jeden z okręgów w Zachodniopomorskiem) i trzech okręgów w Wielkopolsce: nr 92, 95 i 96. PiS wnioskuje m.in. o ponowne przeliczenie głosów, argumentując, że dużej liczbie nieważnych głosów istnieje podejrzenie, że jakaś ich część mogła być oddana na ich kandydatów i niesłusznie uznana za nieważne.

Powtórka wyborów czy ponowne liczenie głosów?

- Do dziś wpłynęło do nas ponad 50 protestów wyborczych – powiedział nam Krzysztof Michałowski z biura prasowego Sądu Najwyższego. Przyznał, że może ich być dużo więcej. Ostateczny termin zgłaszania ich w siedzibie SN wyznaczono na 22.10 na godzinę 16., jednak można jej też przesyłać pocztą i wtedy liczy się data stempla pocztowego i godzina nadania, czyli do godziny 24.00 22.10.2019 roku. - Myślę, ze jeszcze przynajmniej do końca tygodnia będą do nas spływały kolejne protesty - powiedział Michałowski.

Protesty będą rozpatrywane przez trzyosobowe zespoły sędziów nowo utworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. To oni będą wydawać opinię w formie postanowienia w sprawie protestu. Powinny one zawierać ustalenia, co do zasadności zarzutów protestu, a w razie potwierdzenia ich - ocenę, czy przestępstwo przeciwko wyborom lub naruszenie przepisów kodeksu miało wpływ na wynik wyborów. Ustawa określa ostateczny termin dla całej izby do podjęcia uchwały o ważności czy nieważności wyborów na 90 dni. Mogą zapadać decyzje, że wybory są ważne w całości, że są nieważne, albo tylko w jakiejś części nieważne. Jako, że ważność wyborów parlamentarnych stwierdza nowa izba Sądu Najwyższego - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, czyli powołana na podstawie nowej ustawy o SN i w jej skład wchodzą wyłącznie sędziowie, którzy przeszli tę procedurę przed Krajową Radę Sądowniczą, Grzegorz Schetyna zapowiedział, że adresatem skarg ze strony KO, będzie I Prezes Sądu Najwyższego – Małgorzata Gersdorf.

Jeżeli chodzi o ponowne liczenie głosów to SN może zwrócić się do sądu rejonowego, odpowiedniego dla danego obwodu wyborczego, który to będzie robił, albo osobiście głosy przeliczą sędziowie SN. Przepisy wymagają by karty, które zostały wyjęte z urn, a także te niewykorzystane, były przechowywane w depozycie przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Powinny znajdować się w zaplombowanych pudełkach lub workach do czasu zakończenia wszystkich działań związanych z protestami wyborczymi. Następnie powinny trafić do Archiwum Państwowego.

Jak podkreślił Krzysztof Michałowski, zgłaszane protesty wyborcze nie stoją na przeszkodzie zwołania posiedzenia senatu nowej kadencji, bo wyniki wyborów są na dzisiaj ważne. Dopiero jeśli ostateczna uchwała podjęta w terminie maksymalnie 90 dni (do 13 stycznia) stwierdzi nieważność wyborów w jakimś okręgu czy w odniesieniu do konkretnego kandydata, to może także stwierdzić, że mandat tej osoby wygasł. Wtedy też może zapaść decyzja o ponownym przeprowadzeniu wyborów w danym okręgu. W przeszłości zdarzały się takie przypadki, na przykład w 2005 roku powtórzono wybory do senatu w Częstochowie.

Przeczytaj także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powtórka wyborów na Dolnym Śląsku? Komisja pomyliła lewice. Poseł PO: "To wygląda na celowy zabieg" - Gazeta Wrocławska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska