Chwilę grozy przeżyli mieszkańcy Chełmińskiego Przedmieścia, gdy w zlokalizowanych tam budynkach piekarni zauważono ogień. <!** Image 2 align=none alt="Image 166274" sub="Krajobraz po pożarze nie wyglada zbyt optymistycznie, bo właściwie nie ma czego odbudowywać. Fot. Fot. Grzegorz Olkowski">
Z żywiołem przez kilka godzin walczyło kilkanaście zastępów straży pożarnej. Mimo to straty są poważne.
Pożar został zauważony około południa. Płomienie objęły zespół budynków garażowych i gospodarczych o długości ponad 60 metrów. Znajdowały się tam także ciastkarnia oraz piekarnia i jedno mieszkanie.
Rozpoczęcie akcji gaśniczej utrudniało mocne zadymienie okolicy płonących budynków. Aktywność strażaków dodatkowo wzmogła informacja o pozostaniu w płonącym mieszkaniu jednego
z mieszkańców. Na szczęście szybko to zdementowano.
Całe szczęście bez ofiar
- Ktoś był w jednym z pomieszczeń piekarni, ale wyszedł z niej bez niczyjej pomocy i poważnych obrażeń - mówi Wioletta Dąbrowska
z toruńskiej policji.
Strażacy podczas akcji gaśniczej skupili się na obronie przed ogniem piekarni, cukierni i mieszkania. Działania mocno utrudniała w tym zwarta zabudowa i bardzo ograniczone miejsce na prowadzenie działań ratowniczych. Poza tym dach składał się z drewnianych elementów, trzciny i papy, a więc materiałów szybko trawionych przez ogień. Strażacy gasili pożar z podnośnika, ziemi, wchodzili też z wężami do środka pomieszczeń.<!** reklama>
Walka z żywiołem trwała kilka godzin, ale udało się uratować pomieszczenia piekarni i znajdujący się w niej sprzęt. Poważnemu zniszczeniu uległo za to znajdujące się tam mieszkanie.
Straty są spore
- Za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzaliśmy, czy nie ma kogoś w środku - dodaje Marek Demski
z toruńskiej straży pożarnej.
Straty wstępnie oszacowano na około 450 tysięcy złotych. Według wstępnych ustaleń śledczych, najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia podczas prac spawalniczych prowadzonych w jednym z pomieszczeń magazynowych lub garażu.
W ciągu najbliższych dni władze miasta po konsultacji z właścicielem zakładu zdecydują o ewentualnej pomocy poszkodowanym
w pożarze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?