Jan Brzozowski, aspirant sztabowy Państwowej Straży Pożarnej został wybrany Strażakiem Roku 2010 w Grudziądzu.
<!** Image 2 align=none alt="Image 167401" sub="Jan Brzozowski zwiedził prawie całą Polskę. Tu w pijalni wód w Nałęczowie / Fot. Nadesłane">W tym roku będzie obchodził 30 - lecie pracy w straży. Ale jak mówi pożarów wcale nie gasi, bo jest kwatermistrzem. W jego obowiązkach jest zaopatrywanie grudziądzkiej jednostki między innymi w sprzęt ratowniczy. W zasadzie można powiedzieć, że funkcjonowanie straży pożarnej zawodowej i ochotniczej w powiecie jest na jego głowie.
Tradycja rodzinna
- Musiałem zostać strażakiem, cała moja rodzina związana jest ze strażą pożarną - mówi Jan Brzozowski. - Dziadek był komendantem OSP w Rogóźnie, tato przepracował 28 lat w jednostce w Grudziądzu, wujek był strażakiem w Stomilu, strażakiem jest też mój kuzyn i moja żona Małgorzata, która przepracowała w grudziądzkiej jednostce już 20 lat, a obecnie ma stopień starszego aspiranta.
<!** reklama>Jak była droga Jana Brzozowskiego do straży pożarnej i dlaczego nie jest strażakiem ratownikiem na pierwszej linii?
Kwatermistrz nie gasi...
- Faktycznie do gaszenia pożarów wyjeżdżałem tylko w początkowym okresie mojej służby, gdy 30 lat temu po ukończeniu technikim mechanicznego zgłosiłem się zamiast do wojska właśnie do straży pożarnej - wspomina kwatermistrz. - W maju 1981 roku przebyłem kurs podstawowy, następnie kurs podoficerski, po ukończeniu którego rozpocząłem służbę w rejonowym stanowisku kierowania. W 1985 roku ukończyłem dwuletnią Szkołę Podchorążych Pożarnictwa w Poznaniu.
Już jako inspektor Jan Brzozowski zaczął pracować w służbie operacyjnej, co ostatecznie miało wpływ na to, że obecnie jest strażakiem kierującym wieloma sprawami zza biurka. Stanowisko kwatermistrza jest jednak bardzo ważne w funkcjonowaniu każdej jednostki nie tylko pożarniczej, ale wszystkich rodzajów służb mundurowych.
I na tym kończy się rodzinna tradycja strażacka Brzozowskich. 20-letni syn Jana Brzozowskiego Mateusz nie będzie jej kontynuatorem ponieważ wybrał zawód ekonomisty. Obaj panowie Brzozowscy mają jednak swoją inną wspólną pasję, którą jest podróżowanie. Cała rodzina wielokrotnie wakacje spędzała nad polskim jeziorami, nad morzem i w górach. Teraz, jak zdradza senior Brzozowski przyszedł czas na tzw. ścianę wschodnią. Jan Brzozowski ponadto uwielbia wędkować. Swoją cichą przystań ma nad jeziorem Kałębie w Borach Tucholskich dokąd latem najchętniej wraca po tygodniu pracy.
Teczka osobowa
Jan Brzozowski ma 50 lat
30-lecie służby będzie obchodził 1 czerwca 2011 roku.
Ma żonę Małgorzatę (pracuje w PSP) i 20-letniego syna Mateusza, studenta ekonomii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?