Zobacz wideo: Aktualne obostrzenia w regionie - potwierdzone 14 kwietnia.
Takiego pracownika nie życzyłby sobie żaden pracodawca. Trafił się jednak pewnemu bankowi w Toruniu. Jak ustalił w trwającym prawie dwa lata procesie Sąd Rejonowy w Toruniu, Anna C. wyłudziła z niego 181 tysięcy zł kredytu. Przestępstwa dokonała 8 marca 2017 roku. Można więc zaryzykować twierdzenie, że zrobiła sobie prezent na Dzień Kobiet.
Wykorzystali cudze dane, podrobili podpis
Co się dokładnie wydarzyło? Z ustaleń prokuratury i sądu wynika, że Anna C. wyłudziła kredyt na pana Artura, przedsiębiorcę. Mężczyzna wcześniej złożył wniosek o pożyczkę i udostępnił swoje dokumenty, ale ostatecznie kredytu nie wziął. Stwierdził, że warunki go nie satysfakcjonują. Jego dokładne dane jednak w komputerze pani Anny zostały...
8 marca 2017 roku pracownica banku udzieliła kredytu podstawionemu mężczyźnie, który podawał się za pana Artura. Posłużyli się danymi osobowymi przedsiębiorcy oraz informacjami z księgi przychodów i rozchodów jego firmy. Podstawiony wspólnik sfałszował podpis przedsiębiorcy na umowie. Po uruchomieniu kredytu 181 tys. zł przelanych zostało na konto założone w dniu jego zaciągania. Potem pieniądze trafiły do pani Anny.
Po dwóch latach jest wyrok dla Anny C. (nieprawomocny)
Śledztwo w tej sprawie przeprowadziła i zakończyła aktem oskarżenia Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód. Anna C. odpowiadała przed sadem za wyłudzenie kredytu, oszustwo i sfałszowanie dokumentów. Proces trwał prawie dwa lata. Przesłuchano licznych świadków. Zeznania Anny C. były w dużej mierze z nimi niespójne.
Niedawno Sad Rejonowy w Toruniu wydal w tej sprawie wyrok, jeszcze nieprawomocny. Uznał byłą już pracownicę banku winną wszystkich zarzucanych jej czynów i skazał na 1 rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby oraz grzywnę (100 stawek po 100 zł). Nakazał też zwrócić bankowi 181 tysięcy zł, a poszkodowanemu w sprawie przedsiębiorcy zapłacić 10 tys. zł tytułem częściowego zadośćuczynienia.
Dlaczego sąd wymierzył karę "w zawiasach"? Uznał, że prowadzone obecnie przez Annę C. życie jest ustabilizowane. - W ocenie sądu jest bardzo duża szansa na to, że oskarżona pomimo zawieszenia wykonania kary nie powróci więcej na drogę przestępstwa - podsumował sędzia Marcin Czarciński z II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu.
Wyrok został opublikowany w Portalu Orzeczeń Sądowych. Jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?