Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownica Młodego Lasu w Toruniu winna. "Wszyscy wiedzą, jaki ośrodek znajduje się w Gostyninie"

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pracownica domu dziecka Młody Las w Toruniu usłyszała dziś (31.05) wyrok. Sąd uznał ją winną bezprawnego udostępnienia danych osobowych dziecka. Trafiły w ręce gwałciciela i mordercy, umieszczonego w KOZZD Gostynin, wcześniej skazanego na karę śmierci.

Sąd Rejonowy w Toruniu umorzył jednak warunkowo postępowanie wobec 47-letniej Małgorzaty B. na dwa lata próby. Sędzia Ewa Lemanowicz-Pawlak wzięła pod uwagę dobre intencje pracownicy, jej dotychczasową linię życiową oraz to, że przeprosiła dziewczynkę, którą swoim zachowaniem naraziła na niebezpieczeństwo. Przeprosiny zostały przyjęte zarówno przez dziecko, jak i przez jego prawnego opiekuna.

Na mocy ogłoszonego dziś wyroku Małgorzata B. to osoba winna złamania art. 107 ust. 1 Ustawy o ochronie danych osobowych. Kobieta ma też wychowance domu dziecka w Toruniu zapłacić 2 tys. zł tytułem nawiązki. Poza tym musi pokryć koszty procesu, a te są niemałe. Prokuratura, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, z ogłoszonego wyroku jest zadowolona. - O takie rozstrzygniecie, mówiące o warunkowym umorzeniu, wnosiliśmy - mówi prokurator Marcin Reszkowski z Prokuratury Okręgowy w Toruniu.

Co się wydarzyło w sprawie? Z domem dziecka telefonicznie skontaktował się Mirosław S. Zaoferował przepisanie polisy ubezpieczeniowej na jakieś dziecko. Rozmowy prowadziła z nim właśnie Małgorzata B. Kierując się dobrem małoletniej Hani, wskazała ją jako kandydatkę do obdarowania. Dane dziewczynki przekazała agentowi ubezpieczeniowemu Mirosława S., nie pytając o zgodę jej opiekunów prawnych.

O sprawie jako pierwsi pisaliśmy m.in. TUTAJ

Jak ustalił sąd, już w rozmowie telefonicznej przestępca przekazał Małgorzacie B., że "państwo go skrzywdziło" i przebywa w Gostyninie. - Wszyscy Polacy wiedzą, jaki ośrodek znajduje się w Gostyninie - podkreśliła dziś uzasadniając wyrok sędzia. Nie uwierzyła w tłumaczenia, że akurat Małgorzata B. nie wiedziała. (Dla przypomnienia: Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, potocznie nazywany "ośrodkiem dla bestii").

Ciąg dalszy był dramatyczny, bo agent ubezpieczeniowy przekazał imię, nazwisko, datę urodzenia Hani oraz jej numer Pesel panu S. Jak się okazało -groźnemu pedofilowi, który w 1990 roku w Krzesznej na Kaszubach zamordował i zgwałcił (w tej kolejności) 10-letnią dziewczynkę. Był skazany na karę śmierci, ale uratowała go rewizja wyroku i kara 25 lat więzienia.

W kwietniu 2017 roku Mirosław S. przysłał 8-latce imiennie zaadresowane życzenia urodzinowe. Według naszego informatora, dziewczynka cieszyła się z „życzeń od wujka”. Potem przestępca wysłał jeszcze Hani dwie paczki. W jednej była lalka. Te na szczęście już na pewno do rąk wychowanki nie trafiły.

Zobacz także: Daniel "Magical", czyli od gier do patostreamu. Smutna historia upadku

Jak ustaliła w toku śledztwa prokuratura, a także kontrola miejska w Młodym Lesie, w placówce nie obowiązywały wówczas żadne procedury dotyczące udostępniania danych osobowych wychowanków. Małgorzata B. była jednak pouczona o obowiązku zachowywania danych dzieci w tajemnicy. Gdy sprawa się wydała, doświadczona pracownica została ukarana przez przełożonych kara upomnienia.

Cała sprawa nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie "Nowości". W 2017 roku ujawniliśmy, co wydarzyło się w toruńskim domu dziecka i do kogo trafiły dane osobowe dziecka. Udało nam się odtworzyć historię Mirosława B., między innymi docierając do emerytowanego policjanta z Kaszub, który pamiętał okoliczności zbrodni w Krzesznej. Będąc w kontakcie z matką pokrzywdzonej dziewczynki opisaliśmy, jakie są jej dalsze losy.

Proces przed Sądem Rejonowym w Toruniu toczył się z wyłączeniem jawności. Z uzasadnienia wyroku wiadomo jednak, że zeznania składał Mirosław S. Wiadomo też, że na sali sądowej Małgorzata B. wyraziła skruchę i przeprosiła dziewczynkę oraz jej opiekunów. W domu dziecka Młody Las natomiast wyciągnięto wnioski z całej historii. W placówce są już stosowne procedury i osoby wyznaczone do czuwania nad danymi osobowymi wychowanków. - To ważne, że z tej sprawy wyciągnięte zostały wnioski - podsumowuje prokurator Marcin Reszkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska