Prawdziwy bestseller dla fanów toruńskiego żużla jako prezent na święta

To będzie prawdziwy hit dla kibiców Apatora. Jeszcze przed świętami Klub Sportowy Toruń wydał książkę o historii toruńskiego żużla. Jej autorem jest nasz redakcyjny kolega Daniel Ludwiński.

„Od dirt-tracku do Motoareny. Opowieść o toruńskim żużlu” - bo tak brzmi tytuł tej książki, jest inna od wszystkich poprzednich publikacji o speedwayu w tym mieście.

Autor celowo pominął dane statystyczne. Te dziś z łatwością można znaleźć w internecie. Przez kilka lat zbierał materiały do tej książki, rozmawiając z ludźmi związanymi z toruńskim klubem. Dotarł do niesamowitej liczby żużlowców (zarówno krajowych, jak i zagranicznych, np. Pera Jonssona, Ryana Sullivana czy Chrisa Holdera), działaczy, trenerów, mechaników i innych osób, które w jakikolwiek sposób zetknęły się na swojej drodze życiowej ze Stalą, Apatorem, Unibaksem czy Klubem Sportowym. I - jak pisze we wstępie Daniel Ludwiński - to oni tak naprawdę napisali tę książkę. Jest ona bowiem zbiorem wspominków zarówno z tych najdawniejszych lat, jak i najnowszych. Bez komentarza ze strony autora.

ZOBACZ TAKŻE

Książka zaczyna się od pierwszych związków Torunia z dirt-trackiem w latach międzywojennych, a kończy na awansie do PGE Ekstraligi, wywalczonym w tym roku. Co mamy „po drodze”? Między innymi wspominki i anegdoty o Zbigniewie Raniszewskim, Marianie Rosem, o latach 70., w których zespół awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, 80. i 90., które sypnęły sukcesami i tych najnowszych. Rozmówcy autora opowiadają m. in. o kulisach pozyskania Pera Jonssona, przygodach podczas zagranicznych eskapad (szczególnie polecam fragmenty o wyjazdach do ZSRR lub Rosji), załatwiania „słynnych” i legendarnych wręcz wśród kibiców opon p 13 A, które dały nam Drużynowe Mistrzostwo Polski w 1990 roku, żartach, jakie robili sobie zawodnicy, czy wybrykach „bliźniaków z Australii”, czyli Chrisa Holdera i Darcy’ego Warda.

Nie brakuje też poważniejszych rzeczy - opisów śmiertelnych wypadków torunian, kłopotów finansowych czy nawet podejrzeń o „sprzedaż” meczów. Smutne jest też to, ile mistrzowskich tytułów, z różnych powodów, przeszło nam na przestrzeni lat koło nosa. Ale rekompensują to wspominki ze złotych sezonów.

ZOBACZ TAKŻE

Książka jest idealna dla kibiców pamiętających jeszcze lata z ubiegłego wieku. Tych, którzy pamiętają z toru Wojciecha Żabiałowicza, Jana Ząbika, Eugeniusza Miastkowskiego lub naszą „złotą młodzież” - Krzysztofa Kuczwalskiego, Jacka Krzyżaniaka, Mirosława Kowalika czy Roberta Sawinę.

Z pewnością jednak powinni po nią sięgnąć również najmłodsi fani toruńskiego żużla. Dowiedzą się z niej bowiem, jak to było w „starych, dobrych czasach” i być może zrozumieją, dlaczego starsi tak bardzo za nimi tęsknią.

Wszystko to czyta się jednym tchem. Do lektury lepiej nie zabierać się późnym wieczorem, bo noc od razu można spisać na straty.

Dodam, że okładkę książki zaprojektowała zmarła kilka miesięcy temu Mama autora, artysta plastyk Małgorzata Iwanowska-Ludwińska.

...................................................................................

Książka będzie w pełni dostępna od poniedziałku. Zamówienia można składać drogą internetową przez klubowy sklepik online dostępny na stronie https://speedway.torun.pl/sklep/
Tytuł będzie można również nabyć metodą tradycyjną w dniach 22 oraz 23 grudnia, w siedzibie Klubu w godzinach 8-16. Sprzedaż stacjonarna będzie prowadzona również w toruńskiej księgarni Centrum przy ul. Chełmińskiej.

Zobacz wideo: Złote drużyny toruńskiego żużla