Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiery Płytowe w MCK - Brda, George Dorn Screams, Tearpop

Miasta Kobiet
W piątek, 9 grudnia, czeka nas prawdziwa muzyczna uczta. W cyklu "Premiery płytowe", organizowanym przez Miejskie Centrum Kultury, zobaczymy trzy bydgoskie zespoły, które zaprezentują m.in. materiał ze swoich nowych albumów. Charyzmatyczne wokalistki z formacji Brda, George Dorn Screams i Tearpop opowiedziały nam o muzycznych początkach, twórczości i inspiracjach.

Joanna Frejus, Brda

Pierwsze dźwięki

Zawsze coś śpiewałam, dawało mi to dużą radość i było sposobem na uwalnianie emocji. Do dziś pamiętam, jak w drodze z przedszkola w kółko prezentowałam mamie piosenki, których nauczyłam się danego dnia (śmiech). Ale chyba nigdy nie myślałam o tym moim śpiewaniu, jak o „poważnej pracy na scenie”. Nie uważam się za profesjonalną wokalistkę, nawet nie bardzo wiem, co by to miało znaczyć. Najważniejsze jest dla mnie to, że mogę obcować z muzyką, współtworzyć ją i przeżywać. Jeśli pojawia się okazja do podzielenia się nią na żywo, to jest to absolutnie wspaniałe i daje mi jeszcze więcej radości.

Do Brdy dołożyłam po prostu siebie, ze swoją wrażliwością i rozumieniem muzyki. Był już tam obecny silny pierwiastek kobiecy, zawarty w pięknych tekstach Marcina Karnowskiego. Ja stałam się przekaźnikiem – przepuszczam je przez siebie, filtruję, nadaję im własne znaczenia i kształt w postaci melodii.

Płyta

„Światło wody” to album koncepcyjny, miejski, którego bohaterką jest Vel. Inspiracją dla niej była m.in. Rrose Selavy, żeńskie alter ego Marcela Duchampa. Nie-kobieta wraz jej różnymi wersjami, której echa i odbycia podążają za nią, towarzysząc jej i prześladując jednocześnie, przemierza miasto pomiędzy zachodem a wschodem słońca.

Dużo tu akustycznych dźwięków, miejscami słychać jazzowy sznyt, całości dopełniają trąbka Wojtka Jachny i scratche Wojtka Grzankowskiego. Na okładce mamy piękne zdjęcie autorstwa Evelyn Bencicovej, zwyciężczyni Hasselblad Master Awards 2016, jednego z najważniejszych konkursów fotograficznych na świecie.

Dla mnie to jest płyta o emocjach, o utracie i odzyskaniu, poczuciu osamotnienia, niemożności i godzeniu się z nieuniknionym. To płyta, której słucha się nocą przy przygaszonym świetle, aż zaczyna świtać.

Inspiracje z regionu

W swoim słuchaniu muzyki raczej nie skupiam się na twórczości konkretnych zespołów, czerpię z wielu źródeł, często nieświadomie. Każda melodia czy tekst otwierają we mnie inną przestrzeń i uwrażliwiają na coś nowego, ale nie przywiązuję się do wykonawców.

*Joanna Frejus
współtworzy projekt z pogranicza muzyki i lietartury BRDA. Politolożka, studiuje psychologię, fascynuje się arteterapią i wpływem sztuki na psychikę oraz rozwój człowieka. Nie je zwierząt.
Facebook zespołu Brda

Magdalena Powalisz*, George Dorn Screams


fot. Jakub Szymczak

Pierwsze dźwięki

Od zawsze wolałam grać niż śpiewać. Można powiedzieć, że zostałam do śpiewania przez chłopaków z George Dorn Screams trochę zmuszona, a później mi się spodobało, ale nigdy, przenigdy się do tego nie przyznaję (śmiech).

Radek Maciejewski, gitarzysta wtedy jeszcze Whipping Willow, wpadł kiedyś gościnnie na próbę zespołu Mehico, w którym grałam na basie. Byliśmy w okrojonym składzie i zaczęliśmy dżemować. Po kolejnej lampce wina postanowiłam pomruczeć do mikrofonu i tak dołączyłam do instrumentalnego trio, które nosiło już nazwę George Dorn Screams. Miałam dorzucić tu i ówdzie parę linii wokalnych. Nic więcej. Nie spodziewałam się, że tak szybko zarejestrujemy album i że zostanie on doceniony. Gramy razem 10 lat i choć pewnie bywało różnie, to pamiętam i wspominam tylko te dobre chwile.

Płyta

Płytę „Spacja Kosmiczna” udało się zrealizować dzięki wsparciu słuchaczy za pośrednictwem akcji crowdfundingowej. Na albumie znalazło się dziewięć premierowych kompozycji. Jest to nasz pierwszy pełnowymiarowy album od opublikowanego w 2011 roku krążka „Go Cry On Somebody Else’s Shoulder”, a drugi, który w całości zaśpiewałam po polsku. Zarejestrowaliśmy go w Szubinie, w studiu Kuby Kapsy. To był taki symboliczny powrót do nagranego dziesięć lat wcześniej debiutanckiego albumu „Snow lovers are dancing”. Mixami zaopiekował się Michał Kupicz. Muzycznie płyta jest pełna energetycznych zrywów, które wyrastają z transowych, nastrojowych motywów. Nie odkrywamy Ameryki. Odlatujemy za to w kosmos, nadając kompozycjom dreampopowy, shoegazowy charakter.

Inspiracje z regionu

Niezmiennie szaleję za większością dźwięków, które generuje Jakub Ziołek, niezależnie od projektów, instrumentów czy barwy, potrafi mnie wzruszyć i rozgniewać. Poza tym ostatnio zbił mnie z tropu warszawsko-bydgoski kwartet Duży Jack z Łukaszem Jędrzejczakiem na wokalu – kompletne szaleństwo. I jeszcze młodzi, piękni i zdolni w The Shitstorms, niedawno zaliczyłam pierwszy koncert i zamierzam ich bacznie obserwować. Z premedytacją mówię tu o wrażeniach, a nie o muzyce, bo o muzyce nie potrafię – są tacy, którzy potrafią i do nich odsłyłam. Ale gorąco polecam, dziękuję i pozdrawiam.

*Magdalena Powalisz
wokalistka i gitarzystka zespołu George Dorn Screams oraz basistka Ur Jorge. Wcześniej basistka w zespołach Mehico i Friday Faces. Zawodowo zajmuje się grafiką komputerową, prywatnie miłośniczka życia.
Facebook George Dorn Screams

Małgorzata Dziemitko-Gwiazdowska*, Tearpop


fot. Sławomir Nakoneczny

Pierwsze dźwięki

Pochodzę z muzycznej rodziny. Część z nas uczęszczała do szkół muzycznych, inni są pasjonatami-amatorami. Jeden z dziadków był skrzypkiem w regionalnej kapeli, drugi tenorem w bydgoskim chórze. To samo tyczy się moich rodziców, jak i brata, który również jest częścią muzycznej społeczności. Nie było zatem innej drogi. W zespołach udzielałam się już od szkoły podstawowej. Z początkiem studiów wydałam pierwszą płytę zespołu Margareds’, potem pojawił się Tearpop, w międzyczasie współpracowałam również z lokalnymi muzykami i zespołem Tom Horn. Na studiach muzykę poznawałam od strony „zaplecza”, na kierunku Zarządzanie Przemysłem Muzycznym.

Przygoda z Tearpop zaczęła się w Internecie, na łączach między Wielką Brytanią a Bydgoszczą. Zapewne na jakimś Myspace, kiedy jeszcze był w kwiecie wieku (śmiech). Byłam wtedy na studiach pod Londynem. Wokale nagrywałam w akademiku, następnie przesyłałam je Marcinowi, a on tworzył z nich nieskończone kompozycje. Tak powstały pierwsze piosenki.

Płyta

"Dancing Drama" to nostalgiczna podróż i duży ukłon w kierunku legend elektroniki. Repetycje i techno-motoryka spotykają się tu z piosenkową formą. To bardzo osobista płyta, pełna zawirowań, nie tylko rytmicznych, ale i tekstowych. Jak każda ważna płyta, opowiada o miłości (śmiech). Album jest wypadkową naszych muzycznych fascynacji, z jednej strony wyrazistych rytmów, z drugiej zaś chilloutowych brzmień, dramatów trip-hopu i aranżacji wypełnionych samplami. Podobno świetnie sprawdza się w samochodzie, a to dla nas całkiem przyjazna recenzja. Myślę, że podczas koncertu pokażemy jej drugie oblicze. Nad ostatecznym brzmieniem "Dancing Drama" czuwał producent Sławek Bardadyn.

Inspiracje z regionu

Zacznę od rodziny. Zespół Labai to nienachalne, piosenkowe melodie, okraszone damskim wokalem. Połączenie elektroniki, gitar i dynamicznej sekcji rytmicznej. Sentymentem darzę również Something Like Elvis. Choć moja przygoda z tym zespołem zaczęła się dość późno, towarzyszyli mi w niejednej podróży o 5 nad ranem. O wielu zespołach, które cenię, wspomniałam w książce „Niewietrzone Miasto”. Niemniej, jeśli miałabym wybrać jeszcze jeden, to na uwagę na pewno zasługują Bisz z BOK, którzy udowadniają, że Bydgoszcz to nie tylko silna scena gitarowa, ale i mocne teksty oraz niebanalne aranżacje.

*Małgorzata Dziemitko-Gwiazdowska
wokalistka, producentka wydarzeń kulturalnych i muzycznych, autorka tekstów. Absolwentka Buckinghamshire New University na kierunku Music Industry Management. Współautorka książki "Niewietrzone Miasto". Współpracowała m.in. z: Sony Music Entertainment i Oxford Contemporary Music.
Facebook Tearpop

KONCERT W MCK - 9 grudnia, godz. 20, wstęp wolny
Zapiszcie się do wydarzenia na Facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Premiery Płytowe w MCK - Brda, George Dorn Screams, Tearpop - Express Bydgoski

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska