Prezenty niech bawią i uczą

Pluszak, klocki lego, a może gra planszowa? Wiadomo, że prezent powinien sprawiać dziecku radość, ale jak pogodzić frajdę z zabawki i jej walory edukacyjne?

<!** Image 3 align=none alt="Image 200524" sub="Przedświąteczny ruch w sklepie „Smykuś” przy ulicy Nowotoruńskiej w Bydgoszczy [Fot.: Tomasz Czachorowski]">Kupno wnukom prezentu na św. Mikołaja wielu dziadków stawia sobie za punkt honoru. Sklepy z zabawkami już pod koniec listopada notują wzmożony ruch, a obroty rosną skokowo. Dla jednych prezent mikołajkowy to jakiś niezbyt drogi drobiazg, a większe wydatki zostawiają sobie na okres przedświąteczny. Ale są też tacy, którzy czując przedsmak świąt nie zamierzają oszczędzać. Oferta sklepów jest ciekawa i różnorodna. Jak więc wybrać właściwy prezent dla dziecka w wieku 5, 10 i 15 lat?<!** reklama>

Dużą popularnością w ostatnim czasie cieszą się sklepy oferujące zabawki kreatywne, to znaczy takie, które wymagają od dziecka pewnego wysiłku intelektualnego czy manualnego. Takie zabawki oferuje sklep „Kreatywne Maluchy” z siedzibą w Chrzanowie w Małopolsce, który ma klientów również w Kujawsko-Pomorskiem. Można w nim zamówić zestawy, które uczą rysowania, malowania i rzeźbienia, drewniane zabawki czy różnego rodzaju kolorowanki i naklejanki. Asortyment przeznaczony jest dla dzieci w wieku od 0 do powyżej 11 lat.

- Prawdziwym hitem ostatnich miesięcy jest u nas PlayMais, czyli produkowane w Niemczech klocki plastyczne ze skrobi kukurydzianej, które nie brudzą. Drugim naszym produktem, który świetnie się sprzedaje, są zestawy edukacyjne „Pan Robótka”, składające się z wielu różnorodnych elementów i umożliwiające złożenie z nich wielu układanek. Ceny wynoszą od 10 do 85 złotych - zachwala Monika Ładocha, sprzedawca ze sklepu „Kreatywne Maluchy”.

Można postawić na rozwój duchowy i intelektualny dziecka, wybierając coś z oferty „Cafe Bajarka”, czyli kluboksięgarni, mieszczącej się przy ul. Kozackiej w Toruniu. Są tu odporne na zniszczenie książki dla maluchów z twardej tektury, ale także skłaniające do aktywności wycinanki i wyklejanki. Księgarnia oferuje też szeroki wybór gier planszowych, które w ostatnim czasie przeżywają wielki come back. Jak zapewnia Iwona Witczak, pracownica księgarni, na prezent mikołajkowy wystarczy 20 złotych, ale można też wybrać droższy upominek. - Wszystko zależy od zasobności portfela - dodaje pani Iwona.

W świecie zabawek są też mody nieprzemijające. Choćby na klocki „Lego”. Niezawodną ich zaletą jest to, że zestawy można łączyć, mieszać, tworząc własne światy. Ale i one są podatne na modę. - Ostatnio na przykład panuje moda na serie „Ninjago” i „Star Wars”. Wcześniej była to seria „Harry Potter”. Dziecko, które nie zna filmów, raczej tych zestawów nie wybierze. Niezmiennie popularne są też zestawy „City” z domami, śmieciarkami i tym podobnymi elementami - mówi Jacek Kułakowski, właściciel sklepu z klockami „Lego” przy ul. Dworcowej w Bydgoszczy.

25 listopada obchodziliśmy Światowy Dzień Pluszowego Misia. Pluszaki są od lat kochane i przez dziewczynki, i przez chłopców. Dziś jednak rządzą pluszaki XXI wieku. - To zabawki interaktywne. Poruszają się i mówią. Dzieciom nie wystarcza już zwykły miś - uważa Magda Przegęda ze sklepu „Toys4Boys” w Toruniu.

A tymczasem w bydgoskiej hurtowni zabawek „Smykuś” przedświąteczny ruch. - „Szczeniaczek-uczniaczek”, czyli dwujęzyczny piesek, ma obecnie największe wzięcie. To zabawka dla dzieci w wieku od 6 do 36 miesięcy - mówi Violetta Gotowska, pracownica sklepu.

Drewniane, ale nie tanie...

Drewniane zabawki kiedyś były w powszechnym użyciu, potem wyparły je zabawki plastikowe. Ale dziś drewno znowu zaczyna zdobywać popularność.

Niestety, drewniane zabawki nie należą do tanich. Bydgoski producent, firma „Drewart”, oferuje takie produkty w cenie od 100 zł wzwyż.

Około 70 proc. produkcji trafia na rynek niemiecki.