Prezes zagrał po piłkarsku

Na łamach wczorajszego wydania „Nowości” informowaliśmy, iż prezes spółki Volley Toruń S.A. - Przemysław Łapiński - jest głównym kandydatem do objęcia podobnej funkcji w piłkarskim klubie Elana. Co w związku z tym dzieje się w Budowlanych Volley? Czy w pierwszoligowym klubie dojdzie do zmiany władzy?

Wszystko może się zdarzyć

- Na dziś nie zakładam żadnych zmian, aczkolwiek w przyszłości wszystko może się zdarzyć - powiedział Przemysław Łapiński, prezes Volley Toruń S.A, odnosząc się do wtorkowego artykułu „Nowości”. - Wspomniane informacje to jednak tylko domysły. Pewnego dnia spotkało się dwóch ludzi (Przemysław Łapiński oraz Maciej Joźwicki, właściciel klubu piłkarskiego - przyp. red.) i porozmawiało o tym, żeby sobie pomóc. Każdy z nas robi swoje. W klubie Budowlani Volley wciąż pracują osoby, które pracowały w nim wcześniej. Kontrakty dla zawodniczek są gotowe. Kontrakt dla trenera, mogę podać to jako ciekawostkę, dla szkoleniowca zza granicy, również jest gotowy i tyle. Posuwamy się do przodu.

Wyraźnie innego zdania jest tymczasem przewodniczący rady nadzorczej spółki Volley Toruń S.A.

- Te informacje spowodowały, iż zwołałem w trybie pilnym zebranie rady nadzorczej spółki. Potraktowałem tę sprawę jako nie cierpiącą zwłoki - powiedział Jarosław Hausman. - Podczas spotkania z innymi członkami rady, które mam nadzieję odbędzie się jeszcze w tym tygodniu (z naszych informacji wynika, iż zaplanowane jest na dziś - przyp. red.), będę wnioskować o odwołanie prezesa Przemysława Łapińskiego. Miałem pewne informacje na temat rozmów prezesa z firmą Marwit, które miały dotyczyć piłki siatkowej. Widocznie temat „urodził się” przy okazji. Nie ukrywam, że czuję się zażenowany tym, co się stało.

Nie narzekają na brak ofert

Jaka przyszłość czeka więc siatkarskiego pierwszoligowca?

Według naszych informacji, sytuacja w Budowlanych jest trudna. Wraz z końcem maja wygasają bowiem kontrakty trenerów - Mariusza Soi i Tomasza Grobelniaka. Na brak ofert nie narzekają również czołowe siatkarki toruńskiego klubu - m. in. Marlena Pleśnierowicz, Sandra Szczygioł, Katarzyna Bryda czy Ewelina Ryznar.

- O przyszłości drużyny, w tym momencie, wolałbym jeszcze nie mówić. Nie ukrywam natomiast, że będę oczekiwać, iż pan Przemysław Łapiński złoży rezygnację z pełnionej funkcji, uprzedzając posiedzenie rady nadzorczej - dodał Jarosław Hausman.

Zmiana planu?

Przypomnijmy, iż w toruńskim klubie jeszcze niedawno snuto plany dotyczące gry w Orlen Lidze. Jak się okazuje, wizja dołączenia do elity jest jednak odleglejsza niż spodziewano się w Budowlanych. Przedstawiciele klubu zamierzają więc przygotowywać drużynę na grę w pierwszej lidze jeszcze w kolejnym sezonie.

- Na ostatnim posiedzeniu rady nadzorczej otrzymaliśmy informację, że decyzja odnośnie dołączenia do rozgrywek Orlen Ligi którejkolwiek z drużyn, ma zostać pojęta do 5 czerwca. Uznaliśmy więc, że jest jeszcze czas pozwalający nam powstrzymywać się od jakichkolwiek decyzji, co do tego, jaki zespół tworzymy - stwierdził przewodniczący rady nadzorczej toruńskiej spółki. - Z informacji, jakie mam teraz, decyzja zostanie podjęta jednak w lipcu. Dlatego nie możemy stać w rozkroku pomiędzy Orlen Ligą i pierwszą ligą, stąd oczekuję, że jakiekolwiek działania wykonywane przez przyszłe władze klubu będą dotyczyć wyłącznie pierwszej ligi.