Pisałbym więc dziś o grasującym w naszym województwie wilku z głową prokuratora Piotrowicza lub wymyślił lisa z walecznym sercem ministra Błaszczaka.
Gdyby nie Jarosław Kaczyński, nie wszedłbym do redakcji, witając koleżanki i kolegów PiS-owskim partyjnym pozdrowieniem: - Czołem, mordy zdradzieckie, kochane! To ostatnie dodałem od siebie, by z fasonem przyjąć cios pod adresem moim oraz kierownictwa: - Jesteście kanaliami - usłyszałem od grupy redaktorek. Jak w Sejmie. Po załatwieniu spraw służbowych pożegnaliśmy się dźwięcznym „won”, nie oszczędzając kobiet, które szarpaliśmy i całowaliśmy szarmancko po kończynach z charakterystycznym dla prezesa PiS mlaśnięciem.
Nigdy nie zdobyłbym się na ten eksperyment, gdyby nie fakt, iż jako szef redakcji mam z tyłu głowy PiS-owski walec, który w kilkadziesiąt godzin zdemolował polskie sądy, bo jeśli dziś wymiar sprawiedliwości, to jutro media. Tak czy inaczej, pierwszą lekcję Kaczyńskiego savoir-vivre’u mamy w redakcji za sobą.
Jak dobrze znasz swoje miasto? QUIZY
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Święto Policji w Toruniu:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?