Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Sopotu zachęca do wsparcia pozwu przeciwko Cocomo

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Cocomo przy ul. Szerokiej działa na zasadzie imprez zamkniętych, bo nie ma pozwolenia na sprzedaż alkoholu
Cocomo przy ul. Szerokiej działa na zasadzie imprez zamkniętych, bo nie ma pozwolenia na sprzedaż alkoholu Grzegorz Olkowski
- Mamy już deklaracje gospodarzy Katowic, Wrocławia i Poznania, że albo dołączą do naszego pozwu, albo sami złożą podobne - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, rzeczniczka prezydenta Sopotu.

W czym rzecz? Trzy dni temu Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, złożył pozew w Sądzie Okręgowym w Gdańsku przeciwko agencji Event, do której należy sieć klubów Cocomo. Zamierza jako pierwsza gmina w Polsce procesować się o swoje dobra.
[break]

Drinki w kosmicznych cenach

Sopot domagać się będzie zaprzestania przez Cocomo „czynów nieuczciwej konkurencji”, czyli: namawiania przechodniów przez pracowników do skorzystania z usług klubu, sprzedaży napojów i alkoholi za cenę rażąco zawyżoną, wykorzystywania stanu nietrzeźwości klientów w celu sprzedaży
towarów lub usług oraz zaprzestania dalszych naruszeń dóbr osobistych Sopotu, którym jest renoma kurortu.
W całym kraju prowadzonych jest ponad 50 śledztw w sprawie Cocomo. Historie są podobne. Mężczyźni twierdzą, że wypili kilka drinków, zapłacili za striptiz, a dobę później obudzili się z rachunkami na kwoty średnio od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ale postępowania kończą się zwykle umorzeniami. Powód: brak dowodów.

Podobnie było w Bydgoszczy i w Toruniu. U sąsiadów nad Brdą prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie Adriana Z. Ten 25-latek w marcu ub.r. świętował w Cocomo swoje urodziny. Obudził się następnego dnia około godz. 14.30 we własnym łóżku. Na stole zobaczył dwie faktury VAT wraz z informacją o zaciągnięciu długu w tym klubie na kwoty 4999 zł i 2499 zł do spłaty w ciągu siedmiu dni. Z jego konta bankowego zniknęło także 6 tys. zł - kredyt przyznany mu dzień wcześniej przez bank. Pan Adrian jest pewien, że do piwa czegoś mu dosypano.
W Toruniu z kolei policjanci nawet nie chcieli przyjąć zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa od pana Henryka (imię zmienione), który był klientem Cocomo 15 lipca ubiegłego roku. - W ciągu dwóch i pół godziny, między północą a 2.30, straciłem w przeliczeniu na złotówki 9260 zł. Czymś mnie odurzono - pewnie pigułką gwałtu - opowiada mężczyzna. Te i inne historie opisywaliśmy w reportażu „Dla panów: goło i niewesoło” („Nowości”, 25.07.2014 r.).

Prezydent Zaleski rozważa

Czy prezydent Torunia dołączy się do pozwu Sopotu, o co apeluje Jacek Karnowski? - Jest to kwestia rozważana. Ale trzeba pamiętać, że w Toruniu nie mieliśmy tak drastycznych przypadków, jak w innych miastach. Poza tym, jako miasto nie mamy wpływu na to, co dzieje się w prywatnej kamienicy, w której jest klub Cocomo - powiedziała nam wczoraj Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska