O problemach jakie mają bywalcy skateparku pod wiaduktem koło toruńskiego Dworca Wschodniego pisaliśmy już nieraz. Latem wydawało się, że problem gołębi, które zanieczyszczają tor, udało się wreszcie rozwiązać. W tej sprawie u prezydenta Michała Zaleskiego interweniował radny Bartosz Szymanski (KO). Najpierw dostał odpowiedź, że tor zostanie zabezpieczony przy pomocy specjalnej siatki. Później jednak przez kilka miesięcy nic się nie działo, aż wreszcie w sierpniu radny otrzymał kolejne pismo z informacją, że sposób zabezpieczenia trzeba jednak zmienić.
Obejrzyj wideo. Polaków nie stać "na chorowanie"
"Z uwagi na ingerencję w konstrukcję wiaduktu oraz protesty działaczy organizacji ekologicznych, zarządca skateparku odstąpił od instalacji siatki zabezpieczającej przed ptakami zanieczyszczającymi infrastrukturę obiektu - czytamy w piśmie podpisanym przez wiceprezydenta Zbigniewa Fiderewicza. - Po dogłębnej analizie innych możliwych wariantów wyeliminowania problemu, najmniej inwazyjny okazał się montaż odstraszacza akustycznego i zastosowanie aerozolu zawierającego substancje zapachowe i środki biologiczne, które skutecznie zniechęcą zwierzęta do przebywania w miejscach jego aplikacji".
Warto przeczytać
Analiza najwyraźniej aż tak dogłębna nie była, ponieważ zainstalowane w połowie sierpnia urządzenie, nie działa. Dlaczego?
- Wskutek interwencji ekopatrolu zmuszeni byliśmy urządzenia wyłączyć - wyjaśnia Marek Osowski, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który jest zarządcą obiektu. Jak się okazuje, gołębie są w okresie lęgowym i nie można ich w myśl Ustawy o Ochronie Przyrody w żaden sposób niepokoić.
Poza ptasimi odchodami na skatepark spadają także inne nieszczęścia. Nie dość, że jest tam brudno, to jeszcze - po zmroku - zupełnie ciemno. Oświetlenie również nie działa, ponieważ ktoś próbował ukraść kabel. Jak jednak zapewnia rzecznik MOSiR-u, awaria powinna zostać usunięta do poniedziałku.
Warto przeczytać
Latem, poza miłośnikami jazdy na desce i innych tego typu urządzeniach, pojawił się również jakiś "myśliwy", który strzelał do gołębi. Jedno zgłoszenie w tej sprawie straż miejska i policja otrzymały w lipcu, drugie w sierpniu. Za pierwszym razem strażnicy znaleźli 10, za drugim 12 martwych ptaków.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie - mówił nam w sierpniu młodszy aspirant Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Sprawcy lub sprawcom grozi za ten czyn kara do trzech lat więzienia
.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?