Profesor Filar: niejasna metropolia

Jak ma funkcjonować metropolia toruńsko-bydgoska? Gdzie znajdzie się jej stolica - w Bydgoszczy czy w Toruniu? Jaka będzie rola tych miast?

<!** Image 2 align=right alt="Image 82068" sub="Posłowie Platformy Obywatelskiej Tomasz Lenz (z prawej) i Grzegorz Karpiński (w środku) mówią w sprawie bydgosko- toruńskiej metropolii jednym zdaniem. Z lewej: Marek Kaliszek, kanclerz loży toruńskiej Business Centre Club. / Fot. Łukasz Trzeszczkowski">Dyskusje wokół tych zagadnień trwają przy okazji prac nad projektem ustawy dotyczącej utworzenia metropolii w Polsce. Nie została w nim wymieniona metropolia bydgosko-toruńska. Z zapewnień parlamentarzystów wynika, że jednak może powstać.

- Cała sprawa jest dość niejasna - uważa z kolei poseł Marian Filar z Demokratycznego Koła Poselskiego. - Nie jestem lokalnym fanatykiem i nie chcę z góry przesądzać, co i gdzie ma funkcjonować. Chociaż oczywiście rozumiem, że najbardziej efektywne jest wspólne działanie. W sprawie metropolii toruńsko-bydgoskiej chciałbym wyjaśnienia dwóch kwestii. Jedna to określenie korzyści, jakie będziemy mieli z tego związku. Cały czas słyszę o jakichś nadzwyczajnych pieniądzach z Unii Europejskiej na to przedsięwzięcie, ale, że tak powiem, nie wiadomo, czy będzie to stówka czy też milion. To jest jak ze ślubem. Pan młody chce wiedzieć, jaki posag ma przyszła żona. Jest też pytanie, jak metropolia będzie funkcjonować od strony administracyjno-prawnej. Nie wiemy jeszcze, czy będą nadal istnieć rady miast i gmin, i jakie będą ich kompetencje. To samo dotyczy wspólnego ciała metropolitalnego, które powstałoby. Będzie miało tylko funkcje koordynujące? Jeśli zostaną mu przyznane uprawnienia decyzyjne, to będzie o co zabiegać. Na razie jednak nie ma co przesądzać, bo nic nie wiadomo. Dziwię się więc posłowi Lenzowi, że już mówi, jak ma funkcjonować metropolia.

<!** reklama>- Stolicą metropolii, według projektu ustawy, ma być największe miasto - mówi poseł PO Grzegorz Karpiński. - Nie widzę powodu, by w przypadku metropolii toruńsko-bydgoskiej robić wyjątek. Nie ma mowy o jakiejkolwiek degradacji drugiego miasta. Metropolią zarządzać będą menedżerowie. To, że będą pracować w stolicy nie znaczy, że zadbają tylko o nią. Ich obowiązkiem będzie spojrzenie na całą metropolię. Pojawi się też zgromadzenie, z przedstawicielami wszystkich gmin tworzących metropolię. Ich liczba będzie zależeć od liczby mieszkańców danej gminy i jej dochodów. To będą czytelne reguły.

Stolica już wybrana?

• Ustawa ustali, gdzie znajdzie się stolica metropolii. Pojawiają się już opinie w tej sprawie.
• Szef Platformy Obywatelskiej w regionie, poseł Tomasz Lenz stwierdził, że wokół niej nie powinien być wywoływany konflikt. W związku z tym, że Bydgoszcz jest miastem większym od Torunia, powinna stać się stolicą metropolii.