<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/nienartowicz_marek.jpg" >Nareszcie sprawą budowy nowego mostu w Toruniu zajmie się instytucja spoza miasta. Szkoda tylko, że będzie to prokuratura. To kolejny, trudno już zliczyć który, dowód, że sprawa budowy nowego mostu w Toruniu od początku stoi na głowie. Powód jest cały czas ten sam - nigdy nikt spoza Torunia nie wypowiedział się o możliwościach budowy przeprawy w różnych lokalizacjach.
Ktoś spoza miasta powinien się wypowiedzieć w tej kwestii choćby dlatego, że w Toruniu nie ma ani jednego specjalisty od budowy mostów! Doskonale pamiętam, jaki problem miał Miejski Zarząd Dróg cztery lata temu w czasie remontu wiaduktu Kościuszki. Nie mógł znaleźć inspektora nadzoru, który kontrolowałby tę inwestycję. W takiej sytuacji za budowę nowego mostu - za przyzwoleniem prezydenta Michała Zaleskiego - zabrał się Bernard Kwiatkowski, magistracki dyrektor od inwestycji strategicznych. Zdał się na swoją intuicję, bo niczym innym nie mógł się posłużyć. Może podpowiedziała mu dobrze, a może źle. To oceni prokuratura. Także tzw. wygięcie, czyli przebieg trasy dojazdowej do mostu na prawym brzegu Wisły.
<!** reklama>Co do posła Mężydły, to zagrał ostro. Zawsze słynął z bezkompromisowości. Jeśli prokuratura nie potwierdzi jego zarzutów, będzie to koniec publicznej działalności posła. Pozostaje jeszcze kwestia strategii, dzięki której władze Torunia chcą promować most na ulicy Wschodniej. Ma dać efekty w najbliższych miesiącach, gdy ponownie dzielone będą unijne fundusze na inwestycje. A wówczas toczyć się będzie prokuratorskie śledztwo. W tej sytuacji skuteczna promocja będzie mistrzostwem świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?