Przypomnijmy, że 7-letnie Nikola z Pluskowęs zmarła tydzień temu, w czwartek wieczorem w chełmżyńskim szpitalu. Trafiła tam skrajnie odwodniona.
- Nigdy w swojej pracy nie widziałam tak odwodnionego dziecka - mówiła w rozmowie z „Nowościami” dr Izabella Bochyńska, ordynator oddziały dziecięcego szpitala w Chełmży.
Zanim dziewczynka tam trafiła, miała biegunkę i wymiotowała w nocy z niedzieli na poniedziałek. Rano matka pojechała z nią do lekarza rodzinnego do ośrodka zdrowia. Pani doktor stwierdziła, że to zwykła jelitówka. Przepisała smectę, elektrolity, stoperan i jakiś probiotyk.
We wtorek tata Nikoli pojechał z nią na pogotowie, bo jej stan się pogarszał. Lekarz przepisał kolejne leki, ale matka zadzwoniła do lekarza rodzinnego i zapytała, czy może je podać. Usłyszała, że „ma nie wyolbrzymiać i nie podawać nowych leków, bo u dzieci jelitówka może trwać nawet do pięciu dni”.
Zobacz także:Jelitówka przyczyną śmierci 7-letniej Nikoli?
W czwartek rano Nikola znalazła się w szpitalu, gdzie zmarła po kilkunastu godzinach.
Rodzice Nikoli dwa dni później złożyli zeznania na policji. Chcą wiedzieć, co było przyczyną śmierci ich dziecka, dlatego wczoraj w Collegium Medicum w Bydgoszczy odbyła się sekcja zwłok dziewczynki.
- Wyniki sekcji nie zostaną upublicznione z uwagi na rozpoczęcie śledztwa pod kątem narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne spowodowanie skutku w postaci zgonu. W trakcie procesu będzie weryfikowany materiał dowodowy, w tym decyzje podejmowane przez lekarzy w okresie poprzedzającym zgon dziecka - informuje Maciej Załęski, prokurator z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Po naszej publikacji o tragedii w Chełmży do naszej redakcji zgłosiła się pani mecenas, która zajmuje się sprawami dotyczącymi błędów medycznych.
W jednym z kolejnych wydań „Nowości” ukaże się obszerna rozmowa z prawniczką na ten temat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?