Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszę Wysokiego Sądu

Artur Szczepański
Jestem częstym gościem w sądach, zdarza mi się być świadkiem, a jeszcze częściej oskarżonym, taki zawód. Czy jestem zadowolony z jego pracy?

Szczerze mówiąc, połowicznie, gdy uda mi się sprawę wygrać, komplementuję sąd , gdy przegram, podkreślam przeważnie małostkowość Wysokiego przecież Sądu i życzę wszystkim sędziom z całego serca, aby musieli na czas rozprawy zakładać peruki.

Oznacza to, że raz jestem wśród czterdziestu paru procent ludzi zadowolonych z pracy sądów, innym razem - jednym z ponad pięćdziesięciu procent tych , którzy uważają, że prawo w Polsce nie działa tak, jak powinno. Oczywiście, że nie działa tak, jakbyśmy chcieli, a wsadzanie za kratki biedaka za kradzież batonika to rodzaj bestialstwa.

Jeżeli chodzi o pracę polityków, to mają u mnie przechlapane. Bardziej wierzę w horoskopy i jednorożce niż w to, co mówią. Tych, którzy ufają politykom, jest, jak wynika z badań, niewiele ponad dwadzieścia procent, a więc wierzą w nich zaledwie ich rodziny, i to nie w całości, znajomi, też nie wszyscy, i grupy fanatyków.

Ci ostatni z kolei śmiertelnie grzeszą przeciw rozumowi, a wieczorami rozmawiają ze swoimi odbiornikami telewizyjnymi i radiowymi. Aby było jasne, nie myślę tylko o zwolennikach PiS-u.

Czytaj też: Saperzy na nowej Polnej! Rozminowanie placu budowy

Wracając do sądów, to mój, przerywany, na szczęście, do nich stosunek jest dziś i tak lepszy niż przed wieloma laty, choćby wtedy, gdy wraz z przyjaciółmi planowaliśmy skok na bank, ale wówczas generalnie byliśmy za bezprawiem. Poźniej, w czasach, gdy anarchizowałem, uważałem, iż sądy to wyjątkowo głupi pomysł.

Ostatnią jednak rzeczą, o jakiej marzę, jest to, aby to politycy decydowali o tym, co jest zgodne z prawem i wybierali sędziów, na co mają apetyt. Wystarczy, że usiłują stanowić prawo, podczas gdy ja nie powierzyłbym im nawet misji pilnowania gipsowego krasnala z utłuczoną głową w moim ogrodzie.

Wiem, że sądy doprowadzają Was, częściej niż niekiedy, do szału. Wyobraźcie sobie jednak, jak protegowany Ziobry czy, nie daj Boże, Jakiego wlepia Wam karę śmierci przez poćwiartowanie za nieposzanowanie głównych organów władzy. Jeśli uważacie, że przesadzam, to nie znacie polityków.

Zobacz też

Toruń. Studniówka Technikum Chemicznego z 1967 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska