Przedstawiciele 25 samorządów opowiedzieli się za wspólnym ZIT

Zapewne większość samorządowców, zmierzając na szczyt w Ostromecku, wspominała wczoraj trudny proces prowadzący do współpracy w ramach ZIT. Stąd też w mieszczącym się tam Zespole Pałacowo-Parkowym nie zabrakło utrzymanych w podobnym klimacie odwołań.
[break]

Kruchy podpis Bydgoszczy

- O tym, jak kruchy jest nasz podpis, można się było przekonać podczas piątkowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy - rozpoczął gospodarz spotkania prezydent Rafał Bruski. - Zaledwie „pół” głosu okazało się decydujące. W całym procesie prowadzącym do Ostromecka było z pewnością dużo emocji, ale ostatecznie to rozsądek zwyciężył.
Dziękując za wytrwałość w dążeniu do porozumienia, prezydent Zaleski podkreślił, że do zgody dochodziło w trudzie i znoju.
- To, co jest osiągane wysiłkiem, ma później otwartą i prostą drogę postępowania. Wiem, że będziemy teraz efektywnie realizowali ZIT i te programy oraz projekty, które będą im towarzyszyły. Nie zapominajmy, że ZIT to nie tylko ponad 600 mln zł, ale i bonusy w postaci udziału w programach unijnych - mówił prezydent Michał Zaleski, przypominając, że ZIT otwiera szerzej drzwi do pozyskania środków z puli RPO, liczącej 1,9 mld euro. Najważniejsze, że utworzyliśmy obszar, który będzie promieniował na całą Polskę i Europę efektywnością i gospodarnością.
- Zastrzyk pieniędzy z ZIT pozwoli na wykonanie olbrzymiego kroku w procesie tworzenia metropolii - dodaje radny Michał Rzymyszkiewicz, szef komisji metropolitalnej Rady Miasta Torunia. - Jej budowanie wymaga czasu, ale zrobiliśmy krok w dobrym kierunku.
Obszar ZIT - zalążka metropolii - tworzyć będą gminy, których przedstawiciele podpisali deklarację współpracy. W tym gronie znaleźli się samorządowcy z obu całych powiatów, a także Nakło nad Notecią, Szubin, Łabiszyn i Kowalewo Pomorskie. Kluczowe dla zawarcia porozumienia były jednak podpisy Torunia i Bydgoszczy - miast rdzeniowych ZIT. Wojewoda Ewa Mes wyraziła zadowolenie, że obie stolice województwa zaczną wreszcie mówić jednym głosem. W podobnym tonie wypowiadał się także marszałek Piotr Całbecki, na którego ręce obaj prezydenci złożyli tekst podpisanego porozumienia.

Narzędzie zamiast topora

- Jest ono tym cenniejsze, że wykuwane w takim trudzie i przy tylu przeciwnościach. Jeśli kogoś nie rozumiałem i dałem temu wyraz, to chcę za to przeprosić. Za dużo powiedziano złych słów. Dziś nie zakopujemy jednak topora wojennego, tworzymy narzędzie pracy - mówił marszałek Całbecki.
Aby to narzędzie można było efektywnie wykorzystać, Zarząd Województwa musi do 10 kwietnia przekazać Komisji Europejskiej szczegóły naszego Regionalnego Programu Operacyjnego. Z kolei do końca kwietnia gotowa musi być także pierwsza wersja strategii ZIT, która zostanie przedłożona wicepremier Bieńkowskiej.

Warto wiedzieć
Co kryje się pod skrótowcem ZIT?
ZIT, czyli Zintegrowane Inwestycje Terytorialne to nowe narzędzie wspierania przedsięwzięć środkami z Unii Europejskiej, które ma wzmocnić aglomeracje miejskie. Rząd wydzielił w tym celu odrębną pulę pieniędzy w ramach funduszy unijnych i przekazał ją częściowo do Regionalnych Programów Operacyjnych.