Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedstawiciele miasta i różnych służb spotkali się z mieszkańcami Golubia-Dobrzynia

Karolina Rokitnicka
Komendant policji wyjaśniał wiele drażliwych kwestii
Komendant policji wyjaśniał wiele drażliwych kwestii Karolina Rokitnicka
W ubiegłym tygodniu Komenda Powiatowa Policji wspólnie z władzami Golubia-Dobrzynia zorganizowała debatę społeczną dotyczącą bezpieczeństwa.

Uczestniczyli w niej dzielnicowi, strażnicy miejscy i przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich.
W ubiegłym roku policja interweniowała około 5 tys. razy, stwierdzono 1200 przestępstw, skontrolowano ponad 16 tys. pojazdów, nałożono 6,6 tys. mandatów, wykonano 3,5 tys. pieszych patroli. Zatrzymano 251 pijanych kierowców. Większość przestępstw to te związane z kradzieżą elementów metalowych przeznaczonych do sprzedaży na złom.

- Wypada około 50 interwencji na 1000 mieszkańców. Ponad połowa zdarzeń w powiecie ma miejsce w Golubiu-Dobrzyniu. Dobrze wypadamy jeśli chodzi o czas reakcji na zgłoszenia. Średnio wynosi on niewiele ponad 4 minuty i jest najlepszy w województwie - mówi komendant mł. insp. Wojciech Machelski.

W Golubiu-Dobrzyniu najwięcej interwencji jest w obrębie ulicy Żeromskiego, Kościuszki, Rynku, Placu Tysiąclecia i Piłsudskiego. Policjanci odpowiadali na pytania mieszkańców, którzy przybyli na spotkanie oraz tych, którzy wrzucili swoje uwagi do specjalnej skrzynki w urzędzie miasta. Mieszkańcy chcą więcej patroli pieszych, w szczególności w centrum miasta i rejonie szkół.

- Już około 40-50 procent patroli to właśnie służby piesze. Musimy pamiętać, że policjanci nie tylko mają być w terenie, ale także skutecznie i szybko reagować na interwencje - uważa komendant.

Mieszkańcy Golubia-Dobrzynia oczekują także reakcji na urządzanie spotkań alkoholowych w miejscach publicznych. Prawdziwą zmorą jest „popularność” golubskiego rynku. W ubiegłym
roku za spożywanie alkoholu w miejscach publicznych policja nałożyła niemal 300 mandatów.
- To nie jest tak, że policja nie interweniuje. Niestety niektórzy nic nie robią sobie z sankcji. Pewien mężczyzna w ciągu miesiąca był odwożony 12 razy do izby wytrzeźwień. Jednego dnia był na niej dwa razy. Poza tym, bardzo często libacje odbywają się na prywatnych podwórkach. Policja nie ma prawa na nie wchodzić w ramach patrolu, a jedynie przy interwencjach.

Sporo uwagi poświęcono bezpieczeństwu parkowania wokół szkół.

- Przez kilka lat zainwestowaliśmy wiele pieniędzy w tworzenie dodatkowych parkingów i remonty ulic. Często widzę, że miejsca parkingowe są wolne, a rodzice parkują na drodze i tak wysadzają dzieci, by miały jak najbliżej, nie najbezpieczniej - mówi burmistrz Roman Tasarz.

Problemem mieszkańców jest także kwestia regulacji ruchu przez sygnalizację świetlną. Przedstawiciel ZDW wyjaśnia jednak, że nie można wydłużyć już czasu przejazdu ulicą Wodną-Hallera, skracając go dla ulicy Zamkowej.

- Już rozpatrywaliśmy ten problem. To nie czas przejazdu blokuje główną drogę, a samochody skręcające z niej w lewo. Jeżeli wydłużymy czas przejazdu, to wydłużą się korki, ponieważ skręcającym jeszcze trudniej będzie zjechać z tej drogi. Rozważamy częstsze stosowanie świateł pulsacyjnych - mówił przedstawiciel ZDW Andrzej Cieślik.

Na wniosek policji, ZDW wykonując oznakowanie poziome, zmieni je w niektórych miejscach. Ponadto zwrócono uwagę na problem źle parkowanych aut, które utrudniają widoczność na skrzyżowaniach czy zasłaniają przejścia dla pieszych. Wspominano też o dzieciach grających w piłkę na rynku, auta wjeżdżające tam, gdzie jest zakaz ruchu, niebezpieczny piasek na drogach asfaltowych, ponadtonażowe samochody na miejskich drogach, bezpańskie psy. Była także mowa o utrudnionym dojeździe do liceum. Przebudowa drogi nie wchodzi w grę, ponieważ miasto nie ma gruntów pod nią. Pozostał więc apel do rodziców, by wysadzać dzieci na ulicy PTTK lub Dworcowej.

Były także uwagi na temat prywatnego wykorzystywania radiowozów - do podwożenia dzieci czy robienia zakupów. Nie wskazano jednak konkretnych miejsc i dat.

- Wyjaśniamy to. Jeśli te informacje się potwierdzą, to będą wyciągnięte konsekwencje - zapewnia komendant Machelski, który zaprzeczył też, by policja miała limity mandatów.

- Policjanci są rozliczani z mandatów, ale nie mają limitów. Gdy nakładają pouczenie za rażące wykroczenie, chcę wiedzieć dlaczego - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska