Od poniedziałku działa wirtualna szkoła powołana do życia na czas zarazy przez marszałka Piotra Całbeckiego. Nauczyciele z tradycyjnych placówek oświatowych są w stałym kontakcie ze swoimi uczniami za pośrednictwem e-dzienników. Jakie będą efekty takie nauki w dużej mierze zależy od odpowiedzialności uczniów i kontroli sprawowanej przez ich rodziców. We wtorek minister edukacji zapowiedział, że ogłoszona wstępnie na dwa tygodnie przerwa w zajęciach może nie skończyć się 25 marca. W związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem placówki oświatowe mogą być zamknięte znacznie dłużej. Do kiedy, nie wiadomo. Pod znakiem zapytania są też terminy egzaminów zewnętrznych – kwietniowych dla klas ósmych oraz majowych dla maturzystów. CZYTAJ DALEJ >>>>>Zobacz także:Podejrzenie koronawirusa w Urzędzie Miasta Torunia? Zlecono testy. Będzie też praca zdalnaOdwołane śluby i chrzciny w Toruniu, pogrzeby tylko na cmentarzu. Koronawirus zmienia nasze życie i plany
Tekst: Justyna Wojciechowska-Narloch, fot. nadesłane
Od poniedziałku działa wirtualna szkoła powołana do życia na czas zarazy przez marszałka Piotra Całbeckiego. Nauczyciele z tradycyjnych placówek oświatowych są w stałym kontakcie ze swoimi uczniami za pośrednictwem e-dzienników. Jakie będą efekty takie nauki w dużej mierze zależy od odpowiedzialności uczniów i kontroli sprawowanej przez ich rodziców.
Wideo
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
