Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przygoda z wiosłem w ręku. Popłyń kajakiem przez Bory Tucholskie

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Brda i Wda - dwie urodziwe siostry - biorą w swe długie ramiona najpiękniejsze połacie Borów Tucholskich. Poszum ich fal miesza się z szelestem liści i śpiewem ptaków. A żywiczny zapach sosen, woń nadrzecznych łąk i pastwisk niosą się nisko nad wodą.

Oto plusk wody, bo ryba nad powierzchnię wyskoczy, oto zimorodek za nią nurkuje... Nurt przegradza zwalone drzewo, piętrzy się i bulgocze woda, i oto kajakarze dzieło natury podziwiają... Tych wrażeń na siostrzanych rzekach jest mnóstwo, a każde inne, niezapomniane.

Niech takie będzie także w te niezwykłe wakacje, gdy szczególnie gorąco zapraszamy na turystyczne szlaki Kujaw i Pomorza. Pandemia nie odeszła wszak w niepamięć, skutecznie ograniczając nam zagraniczne wyjazdy.

Piękną przygodę niewątpliwie znajdziemy na Brdzie i Wdzie, które rodzą się niedaleko od siebie - na Pojezierzu Bytowskim i Równinie Charzykowskiej, a połowę biegu dzielą zgodnie między województwa pomorskie i kujawsko-pomorskie. Obie spieszą do Wisły, by się z nią spotkać odpowiednio po 238 i 198 kilometrach. Ujście Brdy znajduje się poniżej Bydgoszczy, Wdy - Świecia.
Na Brdzie spływ można rozpocząć z plaży w Świeszynie nad Jeziorem Dużym Pietrzykowskim, skąd do ujścia rzeki do Wisły są 233 kilometry. To przynajmniej tydzień wiosłowania, ale lepiej, gdy damy sobie 10 dni lub całe 14.

Spływ większych grup poleca się zacząć w osadzie Nowa Brda (25 km od startu). Tak zrobiła w 1953 roku krakowska grupa księdza Karola Wojtyły, przyszłego papieża i świętego, która popłynęła aż do bydgoskiej Smukały, a echo tego wydarzenia wybrzmiało podczas pielgrzymki Jana Pawła II w Bydgoszczy 7 czerwca 1999 roku.

W górnym odcinku rzeka pokonuje uroczysko Folbrycht zwane też Przytoń, gdzie woda przyspiesza i kluczy między powalonymi drzewami. Później kajakarze pokonują duże „połamane” jezioro Szczytno i trzy mniejsze.

Licząc z Jeziorem Charzykowskim na szlaku jest jeszcze 12 dużych i całkiem małych akwenów - naturalnych i sztucznych.
Spływ można zakończyć lub - jak kto woli rozpocząć dopiero - w Swornychgaciach (152 km do ujścia). To duża kaszubska wieś letniskowa i największa na całym szlaku Brdy baza kajakowa.

W Mylofie Brda uwalnia się z więzów zapory i aż do Piły - Młyn płynie swobodnie przez Bory Tucholskie.

Spływy kończą się najczęściej w stanicy wodnej PTTK Gostycyn - Nogawica (67 km) u północnego krańca Zalewu Koronowskiego, ale przecież można płynąć dalej przez zalew, dwa mniejsze jeziora zaporowe i dotrzeć do samej Bydgoszczy.
Z jej centrum - z mariny na Wyspie Młyńskiej - do Wisły zostaje 10 km. Kilka km przed ujściem znajduje się ostatnia na Brdzie przystań i pole namiotowe „Zimne Wody”.

Wda bezdyskusyjnie zasługuje na miano drugiego najbardziej atrakcyjnego szlaku kajakowego w regionie.

Krzyżacy nazywali ją Czarną Wodą (Schwarzwasser), a to powodu ciemnego koloru wód, zwłaszcza poniżej miasteczka Czarna Woda. Ów kolor bierze się z cząstek organicznych wypłukiwanych z grząskich. To rzeka nizinna o spokojnym charakterze, co nie oznacza, że nie zobaczymy jej w nieco wzburzonym nastroju. Bystro wtedy płynie przed siebie, do większej uwagi kajakarza zmuszając. Tak dzieje się za Loryńcem, w Starej Rzece, czy poniżej Gródka, gdy wodę z zapory się zrzuca.

Spływ można rozpocząć nad Jeziorem Wieckim opodal leśniczówki Nowy Zelewiec (195 km do ujścia). Ale to propozycja dla najwytrwalszych. Najlepiej zwodować kajaki w Lipuszu (179 km do ujścia), skąd płynie się już bez utrudnień. Pierwszy przystanek - stanica wodna PTTK Wdzydze Kiszewskie nad wielkim jeziorem Wdzydze (163 km).

Najpiękniejsze odcinki rzeki znajdują się na terenie parków krajobrazowych - Wdzydzkiego i Wdeckiego.

Większość spływów kończy się nad jeziorem Żur w Tleniu (42 km), ale bardziej wytrwali wodniacy kontynuują przygodę pokonując kolejne stopnie wodne aż do ujścia Wdy do Wisły opodal zamku krzyżackiego w Świeciu.

Ważne informacje

Organizacją spływów i wypożyczaniem kajaków zajmuje się wiele firm. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce: Spływy kajakowe na Brdzie, Wdzie i mamy gotową ofertę.

Indywidualne wypożyczenie kajaka dwuosobowego na dobę kosztuje zwykle 30 zł, a uczestnictwo z całodniowym spływie (wraz z wypożyczeniem kajaka i dowozem busem na start) niewiele więcej - najczęściej 45 - 50 zł. Warto sprawdzić, czy firma ma zezwolenie marszałka województwa na organizację imprez turystycznych.

Na spływie trzeba zadbać o bezpieczeństwo - mieć założoną (lub choćby pod ręką) kamizelkę asekuracyjną i być trzeźwym (policja może ukarać nietrzeźwego mandatem do 500 zł, a nawet zabrać kajak na przystań, co także kosztuje).
Uczestnik spływu powinien być przygotowany na niepogodę i na wywrotkę, a zatem posiadać zapasową odzież w wodoszczelnym worku.

Również zabezpieczoną przed wodą powinien być telefon komórkowy, by w razie nieprzewidzianych okoliczności wezwać pomoc lub transport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przygoda z wiosłem w ręku. Popłyń kajakiem przez Bory Tucholskie - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska