Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Przyjmę do pracy za możliwie najniższą pensję. Godziwe warunki". Internauci: - Kpina

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Jedni pracodawcy mówią, że ich nie stać na wyższe wypłaty dla pracowników. Drudzy mogliby dać, ale nie chcą.
Jedni pracodawcy mówią, że ich nie stać na wyższe wypłaty dla pracowników. Drudzy mogliby dać, ale nie chcą. Piotr Krzyżanowski/zdjęcie ilustracyjne
Firma z Bydgoszczy szuka ochroniarzy. Nowi, chociaż będą pracować, jak na etatach, dostaną gorsze umowy. Szef oferuje najniższe możliwe pensje, ale wspomina o godnych warunkach. - Jak ktoś naprawdę chce pracować, to mu się spodoba - przekonuje.

Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online

od 16 lat

Zakład przyjmie chętnych do ochrony obiektów. W poniedziałek (21 lutego 2022) zamieścił w internecie ogłoszenie o pracę. Anons wywołał lawinę negatywnych komentarzy. - Firma rozgląda się za ludźmi z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności. Jak np. osoby, którym trudno chodzić, pokonają złodzieja albo szajkę włamywaczy? - pytają. - Skoro firma szuka ekipy do pracy, wyglądającej na stałą, to, zgodnie z przepisami, powinna wręczyć im umowy o pracę, nie śmieciówki, a właśnie je proponuje.

Pracodawca zachwala warunki zatrudnienia. - Wynagrodzenie to najniższa krajowa stawka godzinowa - podkreśla. W 2022 r. wynosi ona 19,70 złotych brutto, tzn. niecałe 14 zł na rękę.

Niektórych oburzyło podejście właściciela firmy. - Trzeba mieć tupet, żeby proponować najgorsze z możliwych warunki i udawać, że są atrakcyjne. Poszkodowani przez los ludzie, drugi raz stają się ofiarami, tym razem pracodawcy.

On tak samo nie kryje oburzenia. - To są godziwe warunki - uważa. - Chodzi przecież głównie o siedzenie, więc pensja właściwie jest za to. Jeśli ktoś naprawdę chce pracować, to mu się spodoba.

Parę godzin później już nie mogliśmy znaleźć tego ogłoszenia.

Wspomniana firma po okresie próbnym obiecuje premie i nadgodziny. - Tyle że, to możliwości, a nie gwarancja - podkreślają bydgoszczanie, którzy natknęli się na anons.

Dopatrzyli się w nim szczegółu. - Skoro pracodawca przyjmuje osoby z orzeczeniem o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności, to nie wolno dawać im nadgodzin.

Pisemna zgoda lekarzy

Generalnie tak jest. Bywają wyjątki. - To dozwolone rozwiązanie, jeżeli niepełnosprawny ma chęć do pracy w nadgodzinach i otrzyma stosowną zgodę na piśmie od lekarza - wyjaśnia Waldemar Adametz, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy ds. Nadzoru w Bydgoszczy.

Inspektorzy z regionu wyłapują m.in. przypadki, gdy ktoś otrzymał umowę zlecenie bądź o dzieło, chociaż jego praca przypomina etatową. Powinien mieć zatem zastąpioną gorszą umowę, tą lepszą. Gdy szef nie chce zamienić umowy, inspektorzy mogą skierować sprawę do sądu. Zdarza się, że pracownik, do tej pory występujący w roli poszkodowanego, przed sądem zmienia zdanie. Zeznaje, że szefostwo zapewniło mu warunki zgodnie z umową. Taki obrót sprawy utrudnia interwencję inspekcji.

Oczekiwana zmiana przepisów

Szykują się zmiany w przepisach. - Inspektorzy zyskaliby dodatkowe uprawnienia - kontynuuje inspektor Adametz. - Wówczas mogliby sami decydować o tym, czy umowa cywilna danego pracownika nosi znamiona umowy o pracę. Jeżeli kontrolujący uznaliby, że tak, to w drodze decyzji administracyjnej nakazywaliby pracodawcy zmienić umowę. Gdyby ten nie zgodził się ze zdaniem inspekcji, mógłby dowodzić swoich racji przed sądem. Na razie nie wiadomo, kiedy przepisy weszłyby w życie.

Podobnych sytuacji, gdy firmy naciągają prawo, nie brakuje. Miejsce miała chociażby taka: pracodawca z naszego województwa założył dwie firmy pod jednym adresem. To po to, aby zatrudnić niepełnosprawnego pracownika w godzinach nadliczbowych. Pracownik spędzał w swojej kanciapie 16 godzin na dobę. Najpierw był stróżem i wykonywał obowiązki przez 8 godzin dla jednej firmy. Potem przez tak samo długi czas pilnował majątku tej drugiej. Inspektorzy nie mieli możliwości udowodnienia łamania prawa.

Kolejny incydent z naszego rejonu: ciężarna pracowała w gastronomii. Sprzedawała kebaby. Restauracja, jak jej szef zwykł nazywać budkę z fastfoodami, była otwarta od południa do północy. Jak już było widać u kobiety spory brzuch, to po godz. 22.00 tylko jej koleżanka obsługiwała na froncie.- Ja pracowałam na zapleczu. Kierownik tak polecił, a nie chciałam stracić pracy nawet tej za marne grosze - opowiadała nam.

Poniżej średniej krajowej

A propos pieniędzy: pod koniec 2021 roku - jak wskazuje GUS - zatrudnieni w Kujawsko-Pomorskiem zarabiali przeciętnie ponad 4100 zł na rękę. Chociaż w ciągu roku wzrosło prawie o 12 procent, to zajmujemy dopiero 13. miejsce na 16 województw.
Rządowe Centrum Analiz podaje jednak, iż 2/3 Polaków zarabia mniej niż wynosi średnia krajowa.

- Też oferuję najniższą płacę, ale godzinową. Jak komuś nie odpowiada, niech nie pracuje - denerwuje się pracodawca, szukający niepełnosprawnych ochroniarzy.

A internauci na to: - W niektórych ofertach słowo „pracownik” powinno być zastąpione wyrazem „niewolnik”, ale przepisy zabraniają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Przyjmę do pracy za możliwie najniższą pensję. Godziwe warunki". Internauci: - Kpina - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska