Nakazem prokuratury odebrano kilkadziesiąt psów pseudohodowcy z gminy Kikół. Są bezpieczne.
Wyniszczone, brudne, głodne, stłoczone nawet po kilka w kojcach po świniach – tak psy „hodował” Stanisław W. w Trutowie. „Nowości” pierwsze opisały ich dramat ("Psie piekło pod krzyżem"). Pod koniec stycznia powiatowy lekarz weterynarii z Lipna zwrócił się do wójta Kikoła, by ten odebrał zwierzęta psy rolnikowi – renciście. Józef Predenkiewicz odmówił, w obawie przed wzięciem na gminę finansowej odpowiedzialności za los psów /opłacenie schronisk/. Do dzieła przystąpili obrońcy praw zwierząt z całej Polski, z Ilona Nowosad z Torunia na czele.
W piątek w Lipnie pojawił się Grzegorz Bielawski, inspektor sekcji interwencyjnej Pogotowia i Straży dla Zwierząt. Prokuratura wydala nakaz odebrania psów pseudohodowcy. Obecna była tez ekipa działaczy z innych miast. Psy trafiły do schronisk w Brodnicy, Toruniu i Bydgoszczy oraz domów tymczasowych w kilku miastach.
Pseudohodowla znów zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Lipnie. Rolnikowi grozi do roku pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?