Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZM odpowiedział Romanowi Karkosikowi. Będzie ugoda?

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
W rewanżowym meczu finałowym ekstraligi żużlowej w 2013 roku nie mogliby pojechać kontuzjowani Chris Holder i Tomasz Gollob
W rewanżowym meczu finałowym ekstraligi żużlowej w 2013 roku nie mogliby pojechać kontuzjowani Chris Holder i Tomasz Gollob Łukasz Trzeszczkowski
Być może do klubów żużlowych PGE Ekstraligi trafi niebawem około półtora miliona dodatkowych pieniędzy.

Pod koniec kwietnia Roman Karkosik zareagował na słowa prezesa honorowego Polskiego Związku Motorowego i prezesa rady nadzorczej Ekstraligi Żużlowej sp. z o.o. Andrzeja Witkowskiego, który żalił się, że nie może przeznaczyć pieniędzy na polski żużel, gdyż są one zabezpieczone na wypadek przegranej w sądzie z biznesmenem spod Torunia i byłym właścicielem Klubu Sportowego Toruń Unibax. Chodziło o około 1,5 mln złotych straty, jakie toruński klub poniósł wskutek kar za oddanie walkowerem finałowego meczu w Zielonej Górze w 2013 roku. Z niektórymi karami Roman Karkosik nie zgodził się - sprawa wylądowała w sądzie i... tam jest do tej pory.

Biznesmen stwierdził, że jest gotów zakończyć spór, jeśli PZM przekaże wspomniane pieniądze na jego konto i obiecał, że od razu przeznaczy je na rozwój żużla w kraju.

W oficjalnym piśmie do PZM Roman Karkosik stwierdził: "Oświadczam, że gotów jestem spowodować przekazanie dochodzonych od Polskiego Związku Motorowego i Ekstraligi środków na cele związane z polskim sportem żużlowym. W konsekwencji mogę się prawnie zobowiązać, że Unibax, w przypadku zawarcia z Polskim Związkiem Motorowym i Ekstraligą stosownej ugody, na podstawie której Unibax otrzyma od tych podmiotów dochodzone w procesach sądowych kwoty, przeznaczy te kwoty na rozwój polskiego żużla w ciągu 30 dni od ich otrzymania. Na marginesie deklaruję przy tym, że możliwe jest zrezygnowanie przez Unibax z odsetek od dochodzonych kwot, co pozwoli zaoszczędzić PZMot. i Ekstralidze kilkuset tysięcy złotych." Dodał, że takie rozwiązanie da mu gwarancję, iż pieniądze "rzeczywiście przeznaczone zostaną na rozwój sportu żużlowego i nie zostaną wydatkowane przez PZM na bliżej nieokreślone cele, choćby związane z utrzymaniem aparatu biurokratycznego PZM czy wydatkami samych działaczy związku".

Portal sportowefakty.pl opublikował we wtorek odpowiedź PZM i Ekstraligi Żużlowej. Poinformowano, że prezes Witkowski wystąpił z inicjatywą ugodową. Zaproponował jednak inną formułę, wynikającą z przyczyn prawnych. Powodem w sądzie jest bowiem Klub Sportowy Toruń, w którym Roman Karkosik nie ma już żadnych udziałów.

Propozycja jest taka: "KST w ramach ugody wycofałby sprawy z sądów i ostatecznie zrezygnował ze swoich roszczeń w stosunku do PZM i EŻ, a związek i liga zobowiązałyby się, w formie ugody, do przeznaczenia środków stanowiących rezerwy utworzone na poczet tych postępowań sądowych (ok. 1,4 mln zł, bez odsetek) na szkolenie młodzieży przez kluby żużlowe. Uwolnione w ten sposób fundusze, po uzyskaniu akceptacji wszystkich wspólników EŻ, zostałyby przekazane klubom żużlowym (w formie dywidendy), z przeznaczeniem do wykorzystania na ten właśnie cel. Dzięki temu odpowiednie dofinansowanie trafiłoby od razu bezpośrednio do klubów żużlowych Ekstraligi, a realizacja wspomnianego celu zostałaby niezwłocznie rozpoczęta. Nie byłoby przy tym potrzeby transferowania środków w jakikolwiek sposób do Unibax sp. z o.o. za pośrednictwem KST, a następnie oczekiwania na ich ewentualną dystrybucję przez Pana Romana Karkosika na rozwój polskiego żużla w jakimś późniejszy".

Przy okazji nie obyło się bez złośliwości z obu stron. Roman Karkosik swoje pismo z propozycją zakończył słowami: "tak więc, Panie Prezesie Witkowski – SPRAWDZAM!". PZM i EŻ w końcówce oświadczenia stwierdziły zaś, że: "cel zaproponowanej ugody jest jasny - zakończenie sporów oraz troska o dobro polskiego sportu żużlowego i jego rozwój (ze szczególnym zaakcentowaniem szkolenia młodzieży). Sprawdzamy zatem, czy Pan Roman Karkosik istotnie ma chęć go jak najszybciej zrealizować".

Paradoksem jest fakt, że Roman Karkosik poniósł straty jako właściciel ekstraligowego klubu. Dzisiaj z zabezpieczonych pieniędzy (wg. Karkosika - 1,5 mln zł, wg PZM - 1,4 mln) do kasy Klubu Sportowego Toruń nie trafiłaby nawet złotówka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska