Czy jest o co kruszyć kopie w sprawie Elżbiety Podleśnej, która malując napisy „PZPR” na witrynach biur polityków PiS, a na chodnikach „Czas na sąd ostateczny”, wyrządziła straty na sumę 1115 zł? Sama prokuratura, która z wiadomych względów nie kojarzy się dziś apolitycznie, uznała, że nie. Skierowała do wąbrzeskiego sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania wobec warszawianki. Podstawy? Spełnione warunki prawne.
Przypomnijmy tu, że owe warunki to: niekaralność sprawcy za przestępstwo umyślne, nieznaczna szkodliwość czynu, niebudzące wątpliwości okoliczności jego popełnienia oraz - uwaga! - postawa sprawcy, która daje podstawy sądzić, że w przyszłości szanować będzie porządek prawny.
Tej ostatniej kwestii chwycił się pełnomocnik „obsmarowanych” polityków, dostarczając wczoraj sądowi „nowych faktów”, czyli medialnych doniesień o aktywności Elżbiety Podleśnej. Przy okazji dbając o nagłośnienie sprawy, szczególnie w pewnym medium publicznym. Prokuratura jest więc w tym momencie pod presją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?