Osoba, która pali papierosa na przystanku, może zostać ukarana mandatem w wysokości nawet 500 złotych. Co jednak z tymi, którzy będą tylko przechodzić obok przystanku?
Palenia na przystankach komunikacji miejskiej zabrania obowiązująca od kilku miesięcy ustawa antynikotynowa. Nie rozstrzyga jednak, gdzie kończy się, a gdzie zaczyna przystanek. Z powodu możliwości różnego interpretowania tych granic, grudziądzka Straż Miejska nie egzekwowała tego przepisu.
<!** reklama>Wolna strefa
Aby go sprecyzować, Wydział Transportu Urzędu Miejskiego przygotował projekt uchwały, w której strefą wolną od dymu papierosowego określony został obszar w promieniu 5 metrów od wiaty lub słupka. Radni przyjęli go na sesji w ubiegłym tygodniu jednomyślnie. Przy okazji wyjaśnione zostały wątpliwości, które trapią niektórych mieszkańców. - Jestem ciekawy, jak restrykcyjnie będziemy do tego podchodzili - mówił przed głosowaniem radny Łukasz Mizera. - Chodzi mi o sytuację, gdy ktoś idzie z papierosem w ręku chodnikiem, na którym znajduje się przystanek autobusowy. Taka osoba będzie przechodziła przez strefę wolną od dymu papierosowego. Czy w takich sytuacjach trzeba uciekać na drugą stronę ulicy? I co, jeśli tam również znajduje się przystanek? - Do każdego wykroczenia jest potrzebna zdrowa analiza i zdrowe podejście - odpowiadał Jan Przeczewski, komendant Straży Miejskiej. - Jeżeli osoba będzie przechodziła przez strefę przystankową z zapalonym papierosem, na pewno nie zostanie ukarana mandatem.
Grozi mandat
Przypomnijmy, osobom, które łamią zakaz palenia na przystankach (przebywających w strefie wolnej od dymu papierosowego), grozi mandat do 500 złotych.(md)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
