[break]
Dochodzenie w sprawie uszkodzenia ciała 14-letniego pacjenta przez ratownika medycznego Jacka M. prowadzi policja pod nadzorem prokuratury. Do poturbowania chłopca miało dojść w karetce. Przesłuchano już świadków, w tym lekarzy i kierowcę karetki, który był świadkiem agresywnego zachowania kolegi wobec przewożonego do dziecięcego szpitala pacjenta. U nastolatka stwierdzono liczne zasinienia i rozciętą wargę. O jego stanie najpierw powiadomili policję zaniepokojeni lekarze, potem doniesienie o pobiciu wnuka w karetce pogotowia złożyła opiekująca się nim babcia.
- Zareagowaliśmy błyskawicznie i Jacek M. już u nas nie pracuje - słyszymy od Krzysztofa Tadrzaka, szefa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - Na szczęście drugi ratownik i zarazem kierowca karetki zachował się jak należy i nie krył kolegi.
Zwolnienie ratownika z pogotowia to rzadkość, ponieważ większość wybierających ten zawód pracuje z oddaniem i uczciwie.
- Zdarza się, że czasem komuś puszczą nerwy, ale pracujemy nad tym, by takie wypadki się nie zdarzały
- mówi Krzysztof Tadrzak.
W czerwcu puściły nerwy ratownikowi Maciejowi N. z karetki wezwanej przez 80-letnią Krystynę K., mieszkankę Solca Kujawskiego.
- Była 4 rano, mój 82-letni mąż wił się z bólu i momentami tracił świadomość, a ja czułam się bezradna, więc po wezwałam do niego pogotowie - opowiada pani Krystyna, emerytowana polonistka.
Była zażenowana, gdy ratownik Maciej N. zaczął ją pouczać, że powinna była skorzystać z pomocy lekarza rodzinnego lub punktu nocnej pomocy medycznej.
- Rozumiem poirytowanie tej pani i przeprosiłem ją za zachowanie ratownika, który został pouczony - informuje Krzysztof Tadrzak.cp
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?