Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region. 2,2 tysiąca osób ucieka przed odsiadką za kratami

Mc
Region. 2,2 tysiąca osób ucieka przed odsiadką za kratami
Region. 2,2 tysiąca osób ucieka przed odsiadką za kratami Archiwum Polska Press
Miejsca w więzieniach regionu są. Czeka ponad 1200 na tych, którzy powinni tam trafić, ale opieszałe procedury pozwalają im uchylać się od kary. Najwięcej skazanych ma trafić tu krótkoterminowo.

W województwie kujawsko-pomorskim przed odsiadką za kratami ucieka aż 2,2 tysiąca osób. To skazani różnymi wyrokami - niektórzy mają spędzić w więzieniu parę dni, inni miesiące i lata. Dlaczego tak się dzieje? Wiadomo na pewno, że powodem nie jest tu przeludnienie zakładów karnych.

Zobacz także: Karkosik szuka ludzi do pracy

- We wszystkich jednostkach regionu karę pozbawienia wolności odbywa 5433 skazanych, a miejsc jest 6649 - wylicza kpt. Maciej Popławski, zastępujący czasowo rzecznika prasowego Okręgu Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy.

Odpowiedź nie jest prosta ani jednoznaczna. - Wśród wyroków z wyznaczonym terminem stawienia się do odbycia kary najwięcej jest kar krótkoterminowych, blisko 15 tysięcy stanowią kary zastępcze do jednego miesiąca - mówi WP.pl mjr Elżbieta Krakowska, rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej.

Parada z okazji chińskiego Nowego Roku na toruńskiej starówce

Policjanci nieoficjalnie przyznają, że jeden z powodów tego, iż skazani tak skutecznie unikają pójścia do więzienia, jest prozaiczny: - Po prostu osobom uchylającym się od kary niewiele grozi - mówią policjanci. - Zanim policja otrzyma nakaz doprowadzenia skazanego do zakładu karnego, mija kilka tygodni. A jeżeli funkcjonariusze nie zastaną tej osoby na miejscu, powiadamiają o tym sąd. I to już od sądu zależy, kiedy zostanie wystawiony za skazanym list gończy. To wszystko trwa.

Sędzia Ewa Kujawska-Loroch z V Wydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego w Bydgoszczy podkreśla: - Jako sędzia penitencjarny nadzoruję wykonanie kar pozbawienia wolności. I często w aktach mam informację, że ktoś został doprowadzony do odbycia kary. A większość takich osób mówi, że nie dostała wezwania. Część po prostu zmienia miejsce pobytu. Awizo nie zostaje podjęte - wyjaśnia sędzia. - Istnieje instrukcyjny termin 14 dni, po którym wysyłane jest wezwanie do odbycia kary. A kiedy mowa o ponad tysiącu spraw, to wiadomo, że ten termin jest nie do zachowania. Jeżeli wezwanie pozostaje nieodebrane, to wystawiany jest nakaz doprowadzenia danej osoby przez policję. Sama korespondencja trwa dość długo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska