Regulamin superligi tenisa stołowego będzie mało klarowny

Regulamin rozgrywek Polskiego Związku Tenisa Stołowego na zbliżający się sezon zatwierdzony został przez zarząd na środowym posiedzeniu. Dziś ma zostać opublikowany. Wiadomo jednak, że istotnych zmian doczeka się sama formuła rozgrywek. O co konkretnie chodzi?

Pierwsza runda przebiegać będzie według znanego już terminarza (początek 7 października). Dwanaście zespołów rozegra jedenaście kolejek, a każdy spotka się z rywalem raz. Nie każdemu jednak będzie dane podjąć tego samego rywala w rewanżu. Po pierwszej części sezonu utworzone zostaną bowiem dwie grupy - pierwsza z ekip z miejsc 1-6, druga z pozostałych.

- Ci pierwsi walczyć będą o awans do play-off, a drudzy o utrzymanie - tłumaczy cytowany przez oficjalny serwis ligowy Marek Przybyłowicz, przewodniczący Wydziału Rozgrywek w polskim związku. - Gospodarzami meczów w drugiej rundzie będą te drużyny, które w pierwszej grały poszczególne spotkania na wyjeździe. Do drugiej rundy wszyscy przystępować będą z dorobkiem punktowym wywalczonym w pierwszej. Z superligi spadną dwa zespoły, nie będzie jednak rywalizacji play-down.

To ostatnie oznacza, że po szesnastu kolejkach dwaj najsłabsi pożegnają się z superligą, a pozostali będą mogli udać się na wakacje, podobnie jak ci, którzy zajmą w górnej grupie lokaty piątą i szóstą, przez co zabraknie dla nich miejsca w decydującej batalii o medale.

Co to jeszcze będzie oznaczać? Choćby tyle, że może się zdarzyć, iż dana ekipa rywala ani razu nie zagości w czyjejś hali w danym sezonie (przy założeniu, że w pierwszej rundzie Olimpia-Unia gra w pierwszej kolejce w Zielonej Górze, a oba zespoły trafią po niej do dwóch innych grup, do rewanżu w Grudziądzu nie dojdzie).

Ponadto, może się zdarzyć, że w drugiej rundzie ktoś będzie grać notorycznie na wyjazdach lub u siebie, bo tak się ułoży drabinka. A to może powodować dodatkowy handicap lub jego brak.

Dodajmy, że w nowym sezonie nie będzie gry podwójnej w meczach ligowych, o co mocno zabiegali między innymi trenerzy kadry. Nie zmieniono również - co niektórzy postulowali w trakcie prac nad regulaminem - systemu poszczególnych gier, ich układu i liczby pojedynków w danym meczu.