Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rękodzieło to coś więcej niż tylko zajęcie dla rąk, bo uspokaja i rozjaśnia myśli

Małgorzata Chojnicka
W domu Bogumiły Iwaszkiewicz  pełno jest ozdób wykonanych własnoręcznie przez gospodynię
W domu Bogumiły Iwaszkiewicz pełno jest ozdób wykonanych własnoręcznie przez gospodynię Małgorzata Chojnicka
Bogumiła Iwaszkiewicz z Lipna od lat wykonuje ozdoby na wszelkie okazje. Świetnie radzi sobie w wielu technikach zdobniczych.

Na emeryturze człowiek szybko zaczyna borykać się z nadmiarem wolnego czasu. Najpierw narzekał na jego brak i snuł plany, jak go wykorzysta, a potem nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Bogumiła Iwaszkiewicz zajęła się rękodziełem i w tej chwili robi prawdziwe cudeńka, które świetnie sprawdzają się jako upominki.

Wchodząc do jej mieszkania, naszą uwagę przykuwają przeróżne ozdoby, które są praktycznie wszędzie. Widzimy koszyczki z papierowej wikliny, ozdobione jeszcze metodą decoupage. Nie każdy wie, że to nic innego jak przenoszenie wzoru wyciętego zazwyczaj z papierowej serwetki na przedmiot, który chcemy ozdobić i pokrywanie go kilkoma warstwami lakieru. Chodzi o to, by tak stopił się z całością, aby wyglądał jak namalowany. Było to ulubione kobiece hobby na dworze Ludwika XV.

- W moim przypadku przygoda z rękodziełem zaczęła się od szkolenia florystycznego - opowiada Bogumiła Iwaszkiewicz. - Z czasem zaczęłam eksperymentować z innymi metodami zdobniczymi i tak znalazłam się na obecnym etapie. To wyjątkowo czasochłonne hobby, ale dzięki niemu zapominam o codziennych problemach. Nie zastanawiam się, co mnie boli i czy gdzieś mi strzyka w stawach. Zajmuję się robotą i jestem szczęśliwa, bo robię to, co naprawdę lubię.

Rękodzieło to również nauka na własnych błędach i wymienianie się doświadczeniami. Temu służą zajęcia w Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie, które prowadzi instruktor Joanna Kozłowska. Teraz na tapecie są motywy wielkanocne. Panie wykonują koszyczki, stroiki świąteczne i pisanki. To prawdziwe pole do popisu dla inwencji twórczej, a motywy wiosenne są naprawdę wdzięczne.

- Podczas zajęć mamy okazję wymienić się doświadczeniami i porozmawiać z ludźmi, którzy mają identyczne hobby jak my - kontynuuje pani Bogumiła. - To bardzo ważne, by rozmawiać z kimś, kto nas najzwyczajniej w świecie rozumie. Dla mnie dziwne może być siedzenie godzinami z wędką, a dla kogoś innego robienie przez siedem godzin koszyczka z papierowej wikliny. O gustach po prostu się nie dyskutuje.

Rękodzieło nie jest tanim hobby, bo niezbędne akcesoria kosztują. Jako budulec wykorzystuje się praktycznie wszystko - stare gazety, worki po ziemniakach i niepotrzebne słoiczki. Jednak trzeba kupować papierowe serwetki, kleje, kolorowe tasiemki czy przepiórcze jajka. Jeśli dopisze szczęście, cekiny można odpruć z bluzki wyszperanej w sklepie z odzieżą używaną. Podarowując taki upominek, daje się też cząstkę siebie, którą się włożyło podczas pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska