Rekord: proces Francuzów trwa 10 lat! Sędzia z Brodnicy wyda wyrok w maju?
Od 10 lat sprawę o gospodarcze przekręty na wielka skalę dwóch francuskich biznesmenów z branży poligraficznej prowadzi ten sam sędzia Sądu Rejonowego w Brodnicy. Lata płyną, oskarżeni przekroczyli 70-tkę, karty w kalendarzu spadają, a sędzia przekręt bada i bada...
-Przez te 10 lat w Brodnicy zbudowano obwodnicę, galerię handlową, przebudowano okolice dworca autobusowego, przeprowadzono prokuraturę do nowej siedziby, a w Sądzie Rejonowym w Brodnicy... Cóż, proces trwa - refleksyjnie rzecz podsumowuje prokurator Andrzej Kukawski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
To on od dekady, jako oskarżyciel, kursuje do brodnickiego sądu na kolejne rozprawy. Mówi, że prócz postawy tamtejszej Temidy przez lata nie zmieniła się jeszcze jedna rzecz: smak kawy na stacji paliw niedaleko sądu. Wypił jej przez 10 lat hektolitry. Na marginesie mówiąc, zasłużył na kartę stałego klienta.
Zobacz także:
Koronawirus w szpitalu miejskim w Toruniu. Jakie decyzje?