Rekordy wandalizmu w Toruniu! Co niszczone jest najczęściej?
Z taką skalą dewastacji rowerów miejskich firma BikeU nie spotkała się nigdzie w kraju. Poinformowała o tym przy okazji sukcesu frekwencyjnego systemu (ponad 57 tys. wypożyczeń i 8,5 tys. rejestracji po miesiącu). - Musimy niestety wspomnieć również o bolączkach systemu, z którymi jak do tej pory nie spotkaliśmy się w żadnym innym projekcie – zaznacza Marcin Jeż, dyrektor ds. rozwoju i marketingu BikeU. - Są to przede wszystkim niespotykane w tak szerokiej skali dewastacje rowerów, w tym powyginane sztyce od zapierania się o stację celem prób wyrywania rowerów ze stacji. Jeżdżenie po dwie lub trzy osoby na jednym rowerze, co nie tylko prowadzi do uszkodzenia roweru, ale co gorsza ostatecznie doprowadziło to tragicznego wypadku potrącenia na pasach 86 letniej kobiety.
Zobacz też:
Tak wyglądał Toruń w latach 70.
W Toruniu ruszył proces za atak na Uzbeka
Profesor Nalazskowskiz awieszony na trzy miesiące w obowiązkach nauczyciela akademickiego
Chodzi tu też o nieprawidłowe korzystanie z aplikacji mobilnej (zgłoszenie oddania roweru, a następnie kontynuacja podróży i zdawanie rowerów na innej stacji), co skutkuje automatycznym zablokowaniem rowerów oznaczanych przez system jako skradzionych i jednoczesnym natychmiastowym ograniczeniem ich dostępności dla innych użytkowników.